Z analizy danych z Centralnego Rejestru Lotów wynika, że Andrzej Duda w ciągu ubiegłego roku spędził w rodzinnym Krakowie ponad 20 weekendów. Część z nich polegała na wylocie z Warszawy w piątek i powrocie do stolicy w niedzielę. Niektóre zaczynały się w innych miastach, np. za granicą.
Jak przypominają dziennikarze „Dziennika Gazety Prawnej”, loty HEAD według ustawy dotyczą podróży prezydenta, marszałków Sejmu i Senatu oraz premiera wykonywanych w misjach oficjalnych. Polegają na korzystaniu jednocześnie z dwóch statków powietrznych, specjalnym uprzednim locie weryfikacyjnym oraz procedurze plombowania drzwi i włazów na lotnisku.
„DGP” wątpi w oficjalność wszystkich lotów prezydenta do Krakowa. Kancelaria Prezydenta jeszcze nie odpowiedziała na pytania w tej sprawie. Jednocześnie dziennikarze zaznaczają, że podobnie Donald Tusk jako premier regularnie latał na weekendy do rodzinnego Sopotu, a prezydent Lech Kaczyński do rezydencji w Juracie na Helu.
Towarzysze lotów Dudy i Morawieckiego
Oprócz Krakowa, prezydent Duda latał też w formule HEAD do Turcji, Francji, Włoch, USA i na Ukrainę. Często towarzyszył mu wtedy szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch. W przypadku premiera Mateusza Morawieckiego loty HEAD dotyczą zwykle jednodniowych podróży. Szefowi Rady Ministrów towarzyszą czasem Piotr Mueller, Michał Dworczyk, Krzysztof Kubów czy Daniel Obajtek.
Czytaj też:
Marek Kuchciński powrócił. Były marszałek szefem sejmowej komisji