Podczas konferencji prasowej w Szczecinie Donald Tusk nie szczędził słów uznania pod adresem Bartosza Arłukowicza. – Chciałem mu podziękować za jego dużą wyobraźnię polityczną. Dzięki jego decyzjom o ustąpieniu, dla mnie na krótki moment, z funkcji wiceprzewodniczącego, cała ta skomplikowana, delikatna operacja, która wymagała dobrej woli od wszystkich moich tutaj partnerów i partnerek z Platformy się powiodła. Drogi Bartku, będę o tym pamiętał do końca życia – powiedział polityk.
Tusk o sprawie Nowaka
Donald Tusk zabrał także głos w sprawie Sławomira Nowaka. – Moje słowa i złe przeczucia znalazły potwierdzenie. Ja w przeciwieństwie do Ziobry i TVP nie wydaję wyroków na ludzi, którzy stają przed oskarżeniami, ale nie mają wyroków. Mówiłem, że wygląda to na represje, bo długo trzymano go w areszcie. Werdykty sądów potwierdziły, że nie było powodów trzymać go w areszcie. Nie sądzę, że to, co stało się dziś, podważało moją intuicję. To, że dziś Ziobro zorganizował taką konferencję, potwierdza, że prokuratura jest polityczna i nie ma nic wspólnego z normalnymi procedurami – ocenił były premier.
– Z powodu partyjnych gier inscenizuje się zatrzymanie i skazanie. Po co mnie pytać o zdanie jak wszystko jest jasne. Wy też to wiecie, ale trzeba mieć też trochę gotowości, aby powiedzieć co widać czarno na białym – dodał Tusk.
Tusk do Ziobry: Mamy lawinę afer, do których ludzie się przyzwyczaili
Nowy szef Platformy Obywatelskiej skomentował także zapowiedzi Zbigniewa Ziobry odnośnie pozwu za wypowiedź z konferencji prasowej. Chodziło o słowa dotyczące rzekomego haraczu opisanego przez Onet w sprawie zatrzymanego 4 lata temu biznesmena Przemysława Krycha.
– Czytałem materiał, z którego wynikało, że są pewne dwuznaczności, które wskazują na możliwość powtórki z rozrywki, czyli sprawę KNF, która do dziś nie znalazła finału. To poczucie, że w Polsce nawet najwyższe figury na szachownicy są zaangażowane w niejasne interesy, jest uzasadnione. Dzieją się różne złe rzeczy w Polsce i nikt nie reaguje. Nie słyszałem żadnej reakcji. To, że takie rzeczy przechodzą, powoduje przyzwyczajanie do tego zła, które dzieje się systematycznie. Nie mówię, że minister Ziobro zrobił coś złego – stwierdził polityk PO.
– Jest głośna sprawa respiratorów. To jedna z tych obrzydliwości i dziwnych machinacji na początku pandemii. Dziś jest informacja, że nic nie było, jest umorzenie, prokuratura Ziobry nie widzi problemu. Wcześniej Kaczyński powiedział, że nie ma powodów do sprawdzania. To jest partyjne państwo, gdzie wszystko podlega jednej partii i jest to straszne – ocenił Tusk.
Tusk: Walka o konstytucję nie ma barw partyjnych
– Wiem jak ważne jest, żeby było takie oczywiste, że ci, którzy walczą o konstytucję i o sądy, nie mają barw partyjnych. To jest w interesie wszystkich bez wyjątku Polaków. Nawet jeśli dzisiaj ta władza tego nie rozumie. Praworządność, konstytucja, rządy prawa, niezwisłe sądy, niezależna prokuratura, jest także w ich interesie. Jeśli nie rozumieją tego dzisiaj, to będą to dobrze rozumieli za dwa, trzy lata. Jak ważne jest, żeby sądy i prokuratura nie były zależne od władzy politycznej – mówił Donald Tusk w Szczecinie.
Tusk: Nie mam potrzeby odwetu
Jednocześnie były premier podkreślił, że „nie ma potrzeby odwetu”. – Władza się zmieni i dla tych, którzy sobie na różne rzeczy zasłużyli, wielką szansą jest to, że będą znowu niezależne sądy i niezwisła prokuratura. Że nie będzie odwetu. Niektórzy nie umieją odróżnić woli zwycięstwa, od żądzy odwetu. Ja mam wielką potrzebę pomagania wszystkim i działania na rzecz zwycięstwa w wyborach. Nie mam żadnej potrzeby odwetu – zaznaczył.
– Sprawiedliwość, prawo, odpowiedzialność także karna dla tych, którzy łamali prawo, to jest zupełnie co innego. Ale to nie jest kwestia odwetu polityków na politykach, tylko właśnie niezależnych sądów, rządów prawa i konstytucji, i prokuratury. Wierzę głęboko, że także nasi oponenci w odpowiedniej chwili to zrozumieją, że to jest także także w interesie ich i ich przyjaciół – dodał Tusk.
Co Tusk powiedział do dziennikarzy TVP Info?
Podczas konferencji pytanie Donaldowi Tuskowi zadał także dziennikarz TVP Info, który w przeciwieństwie do pracowników innych mediów nie przedstawił się z imienia i nazwiska. – Pomimo, że jest pan w maseczce i tak pana rozpoznałem. Jest elementarną przyzwoitością, aby pytania o Stocznię Szczecińską zadawać tym, którzy rządzą od sześciu lat. Nie chce się wyzłośliwiać, ale mówię do mediów publicznych: nie macie potrzeby zapytać Kaczyńskiego czy Brudzińskiego o to, dlaczego ten projekt nie został zrealizowany? – pytał lider PO.
Czytaj też:
„Niedyskrecje parlamentarne”: Kogo „odstrzeli” Donald Tusk, dlaczego PiS potrzebuje naprawy