Przypomnijmy, że od kilku tygodni w przestrzeni publicznej słychać echa tzw. afery mailowej. Chodzi o rzekome maile z prywatnej skrzynki szefa KPRM Michała Dworczyka, które zaczęto publikować w rosyjskim komunikatorze Telegram (pierwszy mail trafił tam 8 czerwca tego roku). Polskie służby wskazały, że do włamania faktycznie doszło, obwiniając za to grupę UNC1151, która miała zaatakować z terenu Rosji. Nie poinformowano jednak, czy wyciekające wiadomości są autentyczne, czy też są to materiały częściowo lub całkowicie zmanipulowane.
Na Telegramie pojawiły się kolejne maile
Onet opublikował właśnie kolejne rzekome maile, które pojawiły się na Telegramie. Wiadomość datowana jest na 20 marca, autorem miał być szef Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski. Wiadomość dotyczy tego, że w punktach szczepień „chomikowane” są niewykorzystywane dawki szczepionki firmy AstraZeneca.
W wiadomości miała się znaleźć informacja, ile szczepionek jest w taki sposób przetrzymywanych, a także kilka propozycji, jak zaradzić temu problemowi. Kuczmierowski miał rzekomo zalecać, by „postraszyć zabraniem szczepionek, jeśli punkty nie wykorzystają ich w ciągu tygodnia”, a nawet wysłać służby i wojsko, które odbiorą preparaty. Szef Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych miał także zaproponować, by problem rozwiązać poprzez zaproponowanie szczepionek nie tylko seniorom, którzy wówczas szczepili się w pierwszej kolejności, ale i młodszym chętnym.
Czytaj też:
Afera mailowa. Kolejny rzekomy mail: „Zobacz, co rozesłała... K****, zrobiła z nas debili”