Wiceszef MSZ mówił w wywiadzie dla rosyjskich mediów, że jednym z trzech trudnych elementów w relacjach z Kremlem jest kwestia wydania Polsce szczątków samolotu Tu-154M. Marcin Przydacz rozwinął ten wątek w telewizji wPolsce.pl. – Rosja nie wykonuje tu swoich obowiązków, nie odpowiada na apele społeczności międzynarodowej, po prostu nie przestrzega w tym zakresie także i zasad cywilizowanego świata – mówił polityk.
Marcin Przydacz o relacjach z Rosją i wraku Tu-154M. Maria Zacharowa odpowiada
Do tych słów w mediach społecznościowych odniosła się rzeczniczka MSZ Rosji. Maria Zacharowa podkreśliła, że „różne agencje rządowe wielokrotnie podkreślały, że do czasu zakończenia działań śledczych w Polsce oraz do czasu zapadnięcia ostatecznej decyzji proceduralnej materiał dowodowy musi pozostać na terytorium Federacji Rosyjskiej”.
Rzeczniczka rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych uznała za bezpodstawne głosy z Warszawy dotyczące prawa międzynarodowego. Zacharowa podkreśliła, że polscy śledczy mają dostęp do dowodów. Rzeczniczka MSZ odrzuca twierdzenia o bezterminowym zatrzymaniu wraku samolotu podkreślając, że Polska była informowana o zasadach jego zwrotu.
Rzeczniczka MSZ Rosji wspomina o stenogramach rozmów braci Kaczyńskich z 10 kwietnia 2010 r.
Zacharowa dodała, że Prokuratura Generalna w Rosji zwróciła się do Polski z prośbą o przekazanie stenogramu i nagrania rozmowy telefonicznej Lecha Kaczyńskiego z jego bratem Jarosławem, co miało miejsce tuż przed katastrofą w Smoleńsku. Rzecznika MSZ podkreśliła, że odpowiedź nie nadeszła, a wspomniane materiały mogą rzucić nowe okoliczności na tragedię z 10 kwietnia 2010 r.