Anna Maria Siarkowska należy do klubu PiS. Portal Salon24 pisał, że już wkrótce posłanka może dołączyć do Solidarnej Polski. Również Interia twierdzi, że akces parlamentarzystki do ugrupowania Zbigniewa Ziobry jest kwestią dni. Siarkowską do ziobrystów miała zbliżyć m.in. prowadzona z Januszem Kowalskim wspólna kontrola w Domu dla Dzieci w Nowym Dworze Gdańskim.
Według Interii propozycję zasilenia szeregów miała Annie Marii Siarkowskiej złożyć także Konfederacja. Posłanka podobnie jak Grzegorz Braun czy inni działacze tej formacji jest znana z krytykowania obowiązku noszenia maseczek, wielokrotnie wypowiadała się także negatywnie o szczepieniach przeciwko koronawirusowi.
Siarkowska o swojej przyszłości politycznej
Sama polityk powiedziała Interii, że na razie nie ma żadnej oficjalnej decyzji odnośnie jej politycznej przyszłości. – Nic jeszcze nie jest pewne. Propozycje przychodzą, opcje są różne. Zobaczymy, co będzie. Do tej pory, wbrew temu, co się pisze, byłam członkiem tylko jednej partii. Chodzi o Partię Republikańską, którą sama zakładałam. Kiedy została wyrejestrowana, ludzie Adama Bielana zarejestrowali tę samą nazwę. Dostawałam zaproszenie także z tej strony – przyznała.
Anna Maria Siarkowska dodała, że decyzję o zmianie podejmuje się, jeśli ona sprawia, że nasza siła polityczna może wzrosnąć i mamy większy wpływ na kształtowanie rzeczywistości. – W polityce trudno działać skutecznie w pojedynkę – podsumowała.
Czytaj też:
Burzliwa debata w Sejmie o przyszłości Przemysława Czarnka. „Pisizm to atak na ludzki rozum”