– Ostatnie doniesienia mówią, że bliżej Tuskowi do Konfederacji niż do Lewicy. Mnie to trochę przeraża, nie wyobrażam sobie rządu z Konfederacją, z osobami, które kwestionują zasadność szczepień, zasadność badań naukowych. Z takimi ludźmi Donald Tusk chce budować przyszłość Polski. Jako Polka boję się tego, moje dziecko też się boi – stwierdziła w rozmowie z Polskim Radiem Anna Maria Żukowska dodając, że byłoby to coś strasznego dla Polski.
Żukowska o rzekomych planach Tuska
Posłanka Lewicy stwierdziła, że słyszała od Sławomira Nitrasa, że PO będzie rządzić z Konfederacją i będzie mieć również określone plany w stosunku do Lewicy. – Te plany traktuję trochę z przymrużeniem oka, natomiast nie traktuję z przymrużeniem oka tego, że taki rząd gdzieś na horyzoncie potencjalnie mógłby zaistnieć – oceniła Żukowska.
Według parlamentarzystki „politycy Platformy Obywatelskiej i Konfederacji podaliby sobie ręce w sprawie obniżania wszystkich podatków, likwidacji 500 plus i demolki tych rzeczy, które pomogły ludziom w kryzysie pandemicznym”.
Donald Tusk nie chce współpracy PO z Lewicą?
Dziennikarze Agnieszka Burzyńska z „Faktu” i Andrzej Stankiewicz z Onetu stwierdzili, że Donald Tusk będzie chciał w przyszłości współpracować z innymi formacjami opozycyjnymi. Nowy lider PO ma stawiać przede wszystkim na porozumienie z Polskim Stronnictwem Ludowym, ponieważ łączą go bardzo dobre relacje z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, a także z Szymonem Hołownią, z którym kontaktuje się poprzez byłego ministra Jacka Cichockiego.
Co ciekawe, szef Platformy Obywatelskiej nie jest według dziennikarzy przekonany do współpracy z Lewicą, ponieważ nie do końca ufa formacji Włodzimierza Czarzastego, Roberta Biedronia i Adriana Zandberga. Ponadto, politykowi nie odpowiadają kwestie światopoglądowe i gospodarcze proponowane przez Lewicę. Chodzi m.in. o możliwość głosowania razem z PiS za podniesienie podatków, z których miałyby zostać sfinansowane kolejne programy socjalne.
Jednocześnie plan Donalda Tuska miałby zakładać życzliwość wobec Konfederacji, ponieważ z partyjnych analiz wynika, że wzmocnienie tej formacji oznacza osłabienie PiS.
Czytaj też:
Sondaż wiarygodności polityków. Jak Polacy oceniają Tuska i Kaczyńskiego?