Doradca sekretarza stanu USA o Lex TVN. „Joe Biden śledzi sprawę”

Doradca sekretarza stanu USA o Lex TVN. „Joe Biden śledzi sprawę”

Derek Chollet
Derek Chollet Źródło: Flickr
Derek Chollet przekonuje, że sprawa Lex TVN „jest priorytetem dla Ameryki”. Doradca sekretarza stanu USA zapewnia, że temat śledzą nie tylko republikanie i demokraci, ale też prezydent USA Joe Biden.

Doradca sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena Derek Chollet w zeszłym tygodniu był w Warszawie. Chollet w rozmowie z „Rzeczpospolitą” nie chciał spekulować, jak rozwinie się kwestia koncesji dla TVN. Relacjonuje, że w rozmowach przekazał stronie polskiej, że „sprawa jest priorytetem dla Ameryki”. – Jesteśmy przekonani, że licencja dla TVN i TVN 24 powinna zostać odnowiona dlatego, że to dotyczy istoty naszych wartości – mówił Amerykanin.

Chollet podkreślił, że prezydent USA wielokrotnie wspominał, że „wśród najważniejszych wyzwań jest starcie demokracji z narastającym autorytaryzmem”. – Przyszłość fundamentalnych wolności to jądro polsko-amerykańskiego sojuszu. Demokracja ożywia nasze partnerstwo, a jej fundamentem jest wolność prasy. Wiemy, że nie jest to łatwe, to poważne wyzwanie – tłumaczył doradca Blinkena.

USA. Derek Chollet: Joe Biden śledzi sprawę Lex TVN

Amerykanin dodał, że sprawa lex TVN „przyciąga wiele uwagi republikanów i demokratów”. Sprawę śledzi również sam Biden. Wszystko z powodu relacji na linii Polska-USA. – Republikanie i demokraci zdają sobie sprawę z wartości tego sojuszu i chcą go utrzymać – powiedział Chollet.

Doradca sekretarza stanu USA nie chciał odnosić się do wypowiedzi Baracka Obamy o tym, że Polska „stała się krajem autorytarnym”. – Widzimy na całym świecie, nie tylko w jakimś konkretnym kraju, wyzwania dla swobody wypowiedzi, wolności mediów, przekleństwo dezinformacji, którą promują zewnętrzne potęgi, aby nas osłabić. W wielu miejscach na świecie kraje, które były do tej pory demokracjami, podają w wątpliwość demokrację, jej wartość – skomentował Chollet.

Czytaj też:
Doradca Departamentu Stanu USA: Podchodzimy poważnie do sprawy TVN24

Źródło: rp.pl