Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę to Prawo i Sprawiedliwość mogłoby liczyć na 34,85 proc. poparcia – wynika sondażu IBSP dla portalu stanpolityki.pl. Wynik PiS to wzrost o 7,79 punktów procentowych w porównaniu do poprzedniego miesiąca.
Sondaż parlamentarny. KO odzyskuje pozycję lidera opozycji
Koalicja Obywatelska może liczyć na poparcie 26,24 proc. badanych, co stanowi wzrost o 6,53 pkt proc. Sporo straciła Polska 2050. Na partię Szymona Hołowni w porównaniu do czerwca chce głosować o 7,3 p.p. mniej ankietowanych.
W Sejmie znalazłaby się również Konfederacja. 7,37 proc. to spadek o 1,35 p.p. miesiąc do miesiąca. Próg wyborczy przekroczyłaby też Lewica, na którą chęć oddania głosu zadeklarowało 6,38 proc. respondentów. O 5,28 p.p. mniej niż w czerwcu.
Pięć partii w Sejmie. PSL pod progiem
W badaniu zmierzono mierzono również poparcie Agrounii. Jej lider Michał Kołodziejczak zadeklarował, że ma zebrane podpisy ws. założenia partii i „wybiera się do Sejmu”. Na razie chęć oddania głosu na Agrounię wyraża 2,5 proc. badanych. W zestawieniu znalazło się również Koalicja Polska-PSL z poparciem 2,32 proc. 0,58 proc. badanych zamierzałoby głosować na inną partię.
Prezes Ogólnopolskiej Grupy Badawczej Łukasz Pawłowski komentuje, że „efekt Donalda Tuska” zadziałał w dwie strony i na polaryzacji zyskały oba byty toczące z sobą spór. Pawłowski dodaje, że w przypadku PiS zmobilizowali się starsi wyborcy.
Sondaż IBSP dla stanpolityki.pl przeprowadzono od 21 do 23 lipca metodą CATI na 1001 osobach.
Czytaj też:
Sondaż. Dwucyfrowy wzrost poparcia dla PO. Zadziałał „efekt Tuska”?