Zaproponowany przez PiS projekt ustawy medialnej tzw. Lex TVN wywołał sporo kontrowersji. Przeciwko zaproponowanym rozwiązaniom protestuje opozycja, zaniepokojenie wyraziły Komisja Europejska oraz amerykańska administracja.
Projekt ustawy z poprawkami został 27 lipca przyjęty przez sejmową Komisję Kultury. Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że Sejm może się nim zająć na posiedzeniu 11 sierpnia. Nadal nie wiadomo, czy PiS-owi uda się zdobyć większość. Porozumienie Jarosława Gowina zapowiadało bowiem, że poprze ustawę tylko wtedy, gdy pojawi się w niej poprawka wyłączająca kraje OECD. PiS-owi mogłaby pomóc Konfederacja, ale tutaj także głosy są podzielona.
Lex TVN. Jakie scenariusze rozważa PiS?
Z informacji Wirtualnej Polski wynika, że partia rządząca bierze pod uwagę także inny scenariusz. Jeśli Lex TVN przepadnie w parlamencie, wówczas do TK może trafić wniosek o stwierdzenie niezgodności z konstytucją obecnie obowiązujących przepisów koncesyjnych. – Ten scenariusz jest bardzo poważnie rozważany w naszym obozie – powiedzieli dziennikarzom politycy formacji rządzącej.
Jeden z polityków tłumaczył WP, że PiS nie zgadza się z interpretacją, która wynika z obecnie obowiązującego prawa, że przed polskimi firmami stoją de facto większe przeszkody do inwestowania niż przed spółkami holenderskimi, francuskimi czy cypryjskimi.
Co z relacjami polsko-amerykańskimi?
Ponieważ Lex TVN uderzyłby tylko w jednego inwestora – amerykański koncern Discovery, PiS mógłby się zgodzić na podpisanie ze Stanami Zjednoczonymi umowy bilateralnej. – Jesteśmy gotowi podpisać z Amerykanami umowę bilateralną na zasadach wzajemności: udziały dla nich do 25 proc., powyżej 25 proc. – wymagana zgoda Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Na sytuację, w której amerykański kapitał ma lepsze warunki niż kapitał polski w Stanach Zjednoczonych, na pewno się nie zgodzimy – przekonywał rozmówca WP ze Zjednoczonej Prawicy.
Lex TVN – co zakłada?
W dokumencie zgłoszonym przez grupę posłów PiS stwierdzono, że koncesja na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych może być udzielona osobie zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim EOG, pod warunkiem, że taka osoba zagraniczna nie jest zależna od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim EOG.
Eksperci nie mają wątpliwości, że jeśli ustawa zostanie przyjęta, może uderzyć w TVN. Należąca do amerykańskiego koncernu Discovery (ale zarządzana za pośrednictwem spółki Polish Television Holding BV, zarejestrowanej w Holandii) stacja oczekuje właśnie na przedłużenie koncesji przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji.
Czytaj też:
Burzliwe posiedzenie komisji sejmowej ws. Lex TVN. Suski o „ubekach i ruskich agentach”