O kolejnym podejściu do podwyżek informował portal OKO.press, zapowiadając, że Jarosław Kaczyński obiecuje posłom podwyżki bez ich udziału w ich uchwalaniu. Nieoficjalne doniesienia potwierdzał Onet, opisując scenariusz, który może zostać zrealizowany jeszcze w piątek 30 lipca.
Kluczem jest tu Andrzej Duda. Prezydent ma bowiem podpisać rozporządzenie o podwyżkach pensji podsekretarzy stanu. Ich wypłaty mają z kolei bezpośrednie przełożenie na to, ile zarabiają posłowie.
O ile mogą wzrosnąć wynagrodzenia polityków?
Z ustaleń Wirtualnej Polski wynika że już wkrótce pensje wiceministrów mogą wzrosnąć nawet o 6000 zł brutto. Wzrosnąć miałoby również wynagrodzenie marszałków Sejmu i Senatu - nawet o 9000 zł. Z kolei posłowie i senatorowie mogliby liczyć na zastrzyk gotówki w wysokości 4809 zł brutto. Z prostych wyliczeń wynika, że wynagrodzenia parlamentarzystów wzrosłyby o blisko 30 000 zł brutto rocznie.
W rozporządzeniu wspomniano także o dodatkowych funduszach na tzw. dietę parlamentarną. Są to środki niemal całkowicie zwolnione z podatku dochodowego od osób fizycznych. Nowe diety miałyby wzrosnąć o blisko 1500 zł miesięcznie.
Dera: Pensje polityków to wstyd dla państwa
O tym, że Andrzej Duda może podpisać rozporządzenie jeden z jego współpracowników - Andrzej Dera - mówił w rozmowie z TVP. - Rozporządzenie prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie podniesienia wynagrodzeń osób publicznych, przede wszystkim podsekretarzy stanu, zostanie podpisane w najbliższych dniach. W przypadku podsekretarzy stanu podwyżka ma wynosić 60 proc., a kadry kierowniczej - ok. 40 proc. - powiedział dodając, że wstydem dla naszego państwa jest to, że osoby pełniące kierownicze stanowiska zarabiają mniej niż średnia kadra urzędnicza.
Czytaj też:
Andrzej Duda pogratulował wioślarkom dobę po ich sukcesie. „Szanuję każdego”