Wszystko zaczęło się od krytycznego tweeta Tomasza Lisa o występie Wawrzyka w telewizji. Dziennikarz określił go jako „formę okrucieństwa” i zaapelował: „Nie róbcie mu tego więcej”. Na wpis odpowiedział Włodzimierz Czarzasty, jeden z liderów Nowej Lewicy. Zarówno on, jak i wiceminister, gościli tego dnia w porannym programie na antenie TVN24.
Sprzeczka Lisa i Czarzastego
Poseł stwierdził, że wypowiedzi wiceministra prezentują podobny poziom do komentarzy Tomasza Lisa. Dziennikarz nie zostawił tego bez odpowiedzi i wbił szpilę Czarzastemu, nawiązując do jego przeszłości. Polityk latach 1983-1990 należał do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.
Sorry, minęły już czasy gdy wydział prasy KC decydował kto może, co może i jak może komentować. Było 30 lat na zrozumienie tego. Większości się udało – napisał do wicemarszałka Sejmu Tomasz Lis.
„A panu nie” – skwitował Włodzimierz Czarzasty. Gdy Lis w kolejnym tweecie życzył politykowi „miłej koalicji z PiS-em”, ten odparł, że właśnie o takim poziomie komentarzy pisał. „ Może trochę dystansu Pan złapie? Są wakacje. To dobra okazja” – zasugerował.
Czytaj też:
Czarzasty skomentował relacje z Millerem. „Ja po prostu mu wybaczam”