W sobotę 17 lipca odbyło się posiedzenie zarządu krajowego Nowej Lewicy. Na godzinę przed rozpoczęciem posiedzenia Włodzimierz Czarzasty zmienił miejsce obrad. Oficjalnym powodem przeniesienia rozmów była awaria klimatyzacji.
Na partyjne spotkanie nie zostali wpuszczeni politycy, których kilka godzin wcześniej zawiesił wicemarszałek Sejmu. W tej grupie znalazł się m.in. Tomasz Trela. „Strach, panika i przerażenie. Tak właśnie postępuje sojusznik PiS-u, bo metody są rodem z Nowogrodzkiej” – komentował wówczas poseł. W ostrych słowach wypowiedziała się również Joanna Senyszyn, która oceniła, że „SLD było kiedyś partią demokratyczną, a obecnie stosowane są w niej stalinowskie metody”.
Kryzys w Nowej Lewicy zażegnany? Joanna Senyszyn o warunku
Kilka dni temu media obiegła informacja o rzekomym spotkaniu Włodzimierza Czarzastego z zawieszonymi posłami. W poniedziałek 2 sierpnia Joanna Senyszyn na antenie TOK FM została zapytana, czy kryzys w Nowej Lewicy można uznać za zażegnany. – Tak, jeżeli w tym tygodniu zostanie uchylona bezprawna decyzja Włodzimierza Czarzastego o zawieszeniu dziewięciu wiceprzewodniczących partii – stwierdziła posłanka.
twitterCzytaj też:
Mateusz Morawiecki: Chciałbym zaproponować reformę Izby Dyscyplinarnej