Senator Koalicji Polskiej Michał Kamiński był gościem w programie „Onet rano”. Gdy prowadząca zaczęła program, mówiąc, że rozmowa będzie dotyczyć pieniędzy, Kamiński zażartował słowami „nie wziąłem portfela”.
Oczywiście ten dialog był wstępem do rozmowy o podwyżkach dla polityków.
„W Polsce poseł nie ma nawet biurka”
– Gdybym powiedział, że się po ludzku nie cieszę z tak wielkiej podwyżki, to byłaby hipokryzja – ocenił Kamiński. Podkreślił, że problemem nie są same podwyżki, bo najważniejsze osoby w państwie w porównaniu do m.in. europosłów zarabiają naprawdę mało, ale sposób ich wprowadzania.
– To, co mnie oburza, ze dyskusja o pensjach posłów jest w tak jawny, oczywisty sposób powiązana z politycznym interesem tej władzy w tym parlamencie – ocenił Kamiński.
Senator uważa, że w Polsce powinno być mniej parlamentarzystów, a Senat być może powinien zostać zlikwidowany w tej formie.
– Na pewno powinno być mniej posłów. Mamy prawie tylu parlamentarzystów co w USA – ocenił Kamiński. Zwrócił też uwagę na złe warunki pracy w samym Sejmie. – W Polsce poseł i senator w parlamencie nie ma biura, a nawet biurka – zauważył.
„Gowin spełnia pożyteczną rolę”
Senator odniósł się też do konfliktów w Zjednoczonej Prawicy. – Wielki problem Kaczyńskiego polega na tym, że Jarosław Gowin wybija mu legislacyjne zęby – ocenił. – Gowin dzisiaj politycznie spełnia pożyteczną rolę – dodał.
Odniósł się też do wypowiedzi wicerzecznika PiS, który zestawiła podwyżki dla polityków z majątkiem Donalda Tuska, przypominając, że Tusk pełnił jedno z najważniejszych stanowisk w Unii Europejskiej. – Mało który Polak w historii osiągnął tyle w polityce światowej, co Donald Tusk – podkreślił.
Czytaj też:
Posłowie Konfederacji komentują podniesienie pensji polityków. „To szantaż emocjonalny”