Kilku amerykańskich senatorów zarówno z Partii Demokratycznej, jak i z Partii Republikańskiej, zasiadających w komisji spraw zagranicznych Senatu USA napisało list otwarty, w którym ostrzegają Polskę przed konsekwencjami wprowadzenia tzw. „lex TVN”.
„Chcemy jasno powiedzieć polskiemu rządowi, że uważnie przyglądamy się tym wydarzeniom. Monitorujemy rozważaną w polskim parlamencie ustawę, która, jeśli zostanie uchwalona i podpisana, będzie dyskryminować firmy spoza UE i prawdopodobnie zmusi do opuszczenia Polski dużego amerykańskiego inwestora zatrudniającego kilka tysięcy osób” – piszą senatorowie. „Decyzja o wdrożeniu tych przepisów może mieć negatywne konsekwencje dla obronności, biznesu i stosunków handlowych. Wzywamy polski rząd do wstrzymania się przed podjęciem jakichkolwiek działań, które mogłyby wpłynąć na nasze długotrwałe relacje” – ostrzegają.
Terlecki: Senatorowie czytają różne głupstwa
O sprawę na sejmowych korytarzach był pytany wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. – To jest efekt między innymi działalności niektórych mediów także w Polsce, które dezinformuję, twierdzą, że my chcemy zlikwidować TVN. Nic takiego nie mamy w planach – stwierdził polityk PiS. – Nie przesadzajmy, że jakaś stacyjka telewizyjna wpłynie na obronność – dodał.
Wtedy jeden z dziennikarzy zwrócił uwagę, że to nie jest tylko „stacyjka”, ale największa inwestycja amerykańska w Polsce.
– Jedna z największych, oczywiście. I szanujemy to i nikt nie ma zamiaru uszczuplać amerykańskich interesów. Ta ustawa nie zagraża funkcjonowaniu TVN-u. Stwarza pewne zabezpieczenia na przyszłość i tyle – ocenił wicemarszałek Sejmu.
Wtedy dziennikarz TVN zwrócił uwagę, że autorzy listu amerykańskich senatorów uważają inaczej
– Bo czytają różne głupstwa, które się ukazują w mediach – powiedział Terlecki.
– To sugeruje pan, że nie wiedzą, co się dzieje? – dopytywał dziennikarz.
– Tak, oczywiście – podkreślił Terlecki. – Czy my jesteśmy dokładnie zorientowani, co się dzieje w amerykańskim senacie? To jest list parlamentarzystów, a nie służby dyplomatycznej – dodał wicemarszałek Sejmu.
Lex TVN – co zakłada?
Przypomnijmy, że projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji pojawił się w Sejmie niespodziewanie w środę 7 lipca wieczorem. W myśl nowelizacji zmieniono art. 35. Obecne zapisy mówią, że koncesja może zostać udzielona firmie, której siedziba znajduje się na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Tak jest w przypadku TVN-u, którego właścicielem jest koncern Discovery z USA. Amerykanie zarządzają jednak stacją za pośrednictwem spółki Polish Television Holding BV, zarejestrowanej w Holandii. Ponad rok temu stacja TVN24 złożyła wniosek o odnowienie wygasającej 26 września koncesji. KRRiT wciąż nie podjęła jednak decyzji w tej sprawie. Na razie wysyła pytania związane ze strukturą właścicielską i połączeniem Discovery z Warner Media.
W nowym brzmieniu art. 35 uzyskuje warunek, który mówi o tym, że koncesja może zostać udzielona, jeśli „osoba zagraniczna nie jest zależna od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego”. Dodatkowo udział podmiotów zagranicznych w spółce nie może przekraczać 49 proc. To z kolei może znacząco uderzyć w strukturę TVN i spowodować, że stacja nie dostanie koncesji na dalsze nadawanie.
Czytaj też:
Biden nominował Brzezińskiego na ambasadora. Waszczykowski: Zastąpi obecnego oszołoma