W „Kawie na ławę” w TVN24 głównym tematem było „Lex TVN”, czyli projekt ustawy medialnej autorstwa rządzących, który może sprawić stacji spore problemy. Wśród zmian proponowanych przez autorów nowelizacji z Prawa i Sprawiedliwości znajduje się zapis, który wyklucza wydanie koncesji na nadawanie stacji, jeśli ta jest zależna od podmiotu zagranicznego, „niebędącego państwem członkowskim Europejskiego Gospodarczego”.
TVN jest natomiast w rękach amerykańskiego koncernu Discovery, ale spółka zarządza stacją za pośrednictwem spółki Polish Television Holding BV, zarejestrowanej w Holandii. Wejście w życie nowelizacji oznaczałoby, że TVN-owi nie można byłoby przyznać koncesji, ponieważ właściciel stacji funkcjonuje poza Europejskim Obszarem Gospodarczym.
„Lex TVN” w „Kawie na ławę”. „Mam jeden cytat dla pana ministra..”.
W „Kawie na ławę” wyjątkowo rozmowy z politykami prowadziła Anita Werner (w zastępstwie stałego prowadzącego Konrada Piaseckiego), a wśród gości był wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. W pewnym momencie sporu o „Lex TVN” dziennikarka zacytowała pewne pismo:
– Mam jeden cytat dla pana ministra. „To kolejny element trwającej od wielu miesięcy nagonki władz na niezależne media i środowiska myślące inaczej niż rządzący. Restrykcje wobec niezależnych mediów i wolności słowa wkomponowują się we wciąż poszerzane mechanizmy represji i zastraszania społeczeństwa, co jest nieakceptowalne przez społeczność międzynarodową”. Czy pan wie, co to jest za tekst?
Wiceminister Jabłoński odparł, że nie i poprosił o wyjaśnienia. – To jest tekst z oświadczenia ministerstwa spraw zagranicznych w kontekście mediów na Białorusi. Skoro polskiemu rządowi znajome są standardy niezależnego dziennikarstwa, to dlaczego z taką samą żarliwością nie stoi na stanowisku, na straży, niezależnego dziennikarstwa w Polsce? – odpowiedziała Werner.
Spięcie w TVN24. Wiceminister do dziennikarki: Czy pani mówi poważnie?
– Czy pani mówi w tej chwili poważnie? Czy pani uważa i chce pani przekazać w tej chwili naszym widzom, że media w Polsce traktowane są przez rząd tak samo, jak media na Białorusi? – dopytywał Jabłoński po tym, jak usłyszał wyjaśnienia dziennikarki w sprawie przytoczonego cytatu.
– Ja pytam, dlaczego rząd polski nie stoi tak na samo na straży niezależności mediów w Polsce – odparła Werner, a Jabłoński nie dawał za wygraną, chcąc dowiedzieć się, dlaczego dziennikarka porównuje sytuację na Białorusi do tej w Polsce. – Jakiego rodzaju represjom poddawane jest TVN? – pytał wiceminister, powtarzał zresztą to pytanie, domagając się przykładu represji, którym poddawane są media w Polsce.
Czytaj też:
Najpierw senatorowie, teraz kongresmeni z USA naciskają na PiS. Kolejny list w sprawie „lex TVN”
Werner cytuje w TVN24 oświadczenie MSZ. Czego zabrakło?
Tu warto zaznaczyć, że cytowany przez dziennikarkę TVN tekst został lekko zmodyfikowany, ponieważ odczytując go, usunięto wzmianki o tym, że chodzi o Białoruś. Oryginalne oświadczenie MSZ ze stron resortu, zatytułowane „Oświadczenie ws. uznania portalu i sieci społecznościowych TV Biełsat za ekstremistyczne”, brzmi inaczej.
„Uznanie aktywności publicystycznej TV Belsat prowadzonej na portalach internetowych za ekstremistyczną, jest kolejnym elementem trwającej od wielu miesięcy nagonki władz w Mińsku na niezależne media i środowiska myślące inaczej niż rządzący. Z niepokojem przyjęliśmy decyzję białoruskiego sądu w tej sprawie. Zwróciliśmy się do strony białoruskiej o wyjaśnienia. Restrykcje wobec niezależnych mediów i wolności słowa wkomponowują się we wciąż poszerzane na Białorusi mechanizmy represji i zastraszania społeczeństwa, co jest nieakceptowalne przez społeczność międzynarodową” – to pełen, oryginalny fragment przytoczonego przez Anitę Werner oświadczenia.
Czytaj też:
Mike Pompeo dla TVN24: Martwię się o relacje między Polską a USA