„Każdy kompromis ma swoje granice”. Jarosław Gowin stawia dwa warunki obecności w koalicji z PiS-em

„Każdy kompromis ma swoje granice”. Jarosław Gowin stawia dwa warunki obecności w koalicji z PiS-em

Jarosław Gowin i Anna Kornecka
Jarosław Gowin i Anna Kornecka Źródło: Newspix.pl / Maciej Goclon / Fotonews
Tarcia w Zjednoczonej Prawicy stają się coraz bardziej wyraźne. – Każdy kompromis ma swoje granice – mówi w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Jarosław Gowin. Wicepremier krytykuje tzw. ustawę „lex TVN” i mówi, co musi się stać, by jego Porozumienie pozostało koalicjantem PiS-u.

Konflikt wokół niektórych założeń Polskiego Ładu, dymisja krytykującej flagowy program PiS wiceminister Anny Korneckiej i weekendowe obrady zarządu Porozumienia – przyszłość koalicji partii Jarosława Gowina z ugrupowaniem Jarosława Kaczyńskiego stoi pod dużym znakiem zapytania.

Jarosław Gowin stawia PiS-owi dwa warunki

Nie kryje tego jeden z głównych zainteresowanych. Wicepremier w rozmowie z Michałem Szułdrzyńskim z „Rzeczpospolitej” przyznaje, że jest zdolny do kompromisu, ale nie za wszelką cenę. Co dla ministra jest warunkiem granicznym? Gowin stawia sprawę jasno, mówiąc:

Warunkiem dalszej obecności Porozumienia w Zjednoczonej Prawicy i w rządzie jest wycofanie się z planu drastycznego podwyższenia podatków dla mikro-, małych i średnich firm, przyjęcie nowych zasad finansowania samorządów, by uchronić je przed głębokim kryzysem finansowym, oraz korekta tzw. lex TVN.

Zdaniem wicepremiera ustawa godząca de facto we właścicieli TVN i utrudniająca stacji działalność na polskim rynku medialnym „naraża Polskę na wizerunek państwa, w którym łamana jest zasada wolności mediów” oraz „psuje klimat inwestycyjny wokół naszego kraju”. Jarosław Gowin w „lex TVN” widzi także ryzyko „irracjonalnego sporu” ze Stanami Zjednoczonymi.

Czytaj też:
Mike Pompeo dla TVN24: Martwię się o relacje między Polską a USA

Źródło: Rzeczpospolita