Decyzję premiera o usunięciu ze stanowiska Ministra Rozwoju, Pracy i Technologii Jarosława Gowina przekazał rzecznik rządu Piotr Mueller. Wśród powodów dymisji Gowina wskazano m.in. brak wystarczających postępów nad projektami Polskiego Ładu, które należały do jego resortu, brak rzeczywistego dialogu i rzetelnych działań co do pozostałych projektów, w szczególności podatkowych oraz „niespełnianie kryteriów konstruktywnej pracy w rządzie”. – Prawo i Sprawiedliwość podjęło decyzję o faktycznym zakończeniu projektu Zjednoczonej Prawicy – oświadczył w odpowiedzi szef Porozumienia.
Komentarze po dymisji Gowina
Dymisję Jarosława Gowina komentowali liczni politycy. Donald Tusk stwierdził, że to „koniec pewnej groteski”, a Marek Belka zadedykował byłemu wicepremierowi... piosenkę Jennifer Lopez. Swoje trzy grosze dorzucił przewodniczący klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki, który wcześnie nie jednokrotnie nie krył poirytowania postawą koalicjantów.
Gowin przekombinował. Kto go przygarnie? Ktokolwiek to będzie, źle na tym wyjdzie. Niejaki Strzeżek chyba myślał, że już jest w poważnej polityce. Teraz pozostaje mu liczyć, że PSL wystawi listę w dzielnicy Bielany – napisał Terlecki.
Wicemarszałek Sejmu dopiekł nie tylko szefowi Porozumienia, ale też jednemu z najbardziej aktywnych polityków młodego pokolenia tego ugrupowania. Wicerzecznik Porozumienia i radny z Bielan Jan Strzeżek poinformował bowiem wcześniej, że odchodzi z warszawskiego. Klubu Radnych PiS. „10 sierpnia 2021 roku oficjalnie skończyła się Zjednoczona Prawica” – oświadczył dodatkowo na Twitterze.
Czytaj też:
„Mówiąc Wprost”. Rzecznik Porozumienia Gowina: TVP szaleje w sprawie Donalda Tuska