Pierwszy sprawdzian, czy klub Prawa i Sprawiedliwości bez głosów Porozumienia ma większość, przyszedł już w środę 11 sierpnia. Klub PiS przegrał głosowanie dotyczące odroczenia posiedzenia Sejmu. Z klubu parlamentarnego PiS „za” odroczeniem głosowali: Stanisław Bukowiec, Jarosław Gowin, Iwona Michałek, Magdalena Sroka oraz Michał Wypij, a Marek Wesoły i Violetta Porowska byli nieobecni.
Po przegraniu przez klub PiS głosowania Elżbieta Witek ogłosiła przerwę. Po upływie kilkudziesięciu minut marszałek Sejmu zarządziła spotkanie Konwentu Seniorów. Posłowie opozycji i obecni w Sejmie dziennikarze donoszą, że w międzyczasie poseł PiS Marek Suski zbierał podpisy pod wnioskiem o reasumpcję głosowania. Justyna Dobrosz-Oracz z Wyborcza.pl przywoływała z kolei wypowiedzi posłów Kukiz'15, którzy twierdzili, że pomylili się w głosowaniu nad przerwą w obradach.
Lewica zapowiada wniosek o odwołanie Elżbiety Witek
Przed godz. 19:00 nastąpił kolejny zwrot w sprawie. „Jeżeli marszałek Elżbieta Witek złoży wniosek o bezprawną reasumpcję, to Klub Lewicy złoży wniosek o odwołanie Marszałek Sejmu. Nie ma naszej zgody na łamanie podstawowych zasad parlamentaryzmu i demokracji!” – zapowiedział klub Lewicy w mediach społecznościowych.
Kiedy możliwa jest reasumpcja głosowania?
Przypomnijmy, że zgodnie z art. 189 regulaminu Sejmu reasumpcja głosowania jest możliwa „w razie gdy wynik głosowania budzi uzasadnione wątpliwości”. Wniosek może być zgłoszony wyłącznie na posiedzeniu, na którym odbyło się głosowanie. Sejm rozstrzyga o reasumpcji głosowania na pisemny wniosek co najmniej 30 posłów. Reasumpcji głosowania nie podlegają wyniki głosowania imiennego.
Czytaj też:
Wybuch radości po opozycyjnej stronie. „To koniec PiS”