MSZ podało również informację o dalszych krokach dyplomatycznych względem polskiej placówki w Izraelu. „W reakcji na ostatnie nieuzasadnione działania państwa Izrael, w tym bezpodstawną decyzję w sprawie obniżenia poziomu relacji dyplomatycznych z Rzecząpospolitą Polską, a także nieakceptowalne wypowiedzi izraelskiego Ministra Spraw Zagranicznych i innych członków tamtejszego rządu, Ministerstwo Spraw Zagranicznych informuje, że Ambasador RP w Izraelu do odwołania pozostanie w kraju” – pisze na swojej stronie MSZ.
Z komunikatu wynika także, że dalsze decyzje w sprawie reprezentacji dyplomatycznej RP w Izraelu zostaną podjęte w najbliższych dniach. „Mając na uwadze zasadę symetrii obowiązującą w stosunkach dwustronnych, MSZ wstrzymuje planowany na ten tydzień wyjazd osoby już desygnowanej na stanowisko zastępcy ambasadora w Izraelu. Do kierowania Ambasadą RP w Tel Awiwie wyznaczony zostanie tymczasowo inny pracownik placówki” – kończy swoje oświadczenie ministerstwo.
Napięte relacje między Polską a Izraelem
Przypomnijmy, że relacje między Polską a Izraelem są wyjątkowo napięte po tym, jak przez polski parlament przeszła nowelizacja ustawy o Kodeksie postępowania administracyjnego w Polsce. Podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawa jest szeroko krytykowana w USA i Izraelu. Zdaniem przedstawicieli tych krajów, nowelizacja uderza w osoby, które zgłaszają prawo do nieruchomości zajętych po II wojnie światowej na terenie Polski.
W wyniku znowelizowania ustawy, minister spraw zagranicznych Izraela Jair Lapid podjął decyzję o wycofaniu izraelskiego charge d'affaires z Polski oraz zasugerował, by ambasador Polski w Izraelu Marek Magierowski „nie wracał do Tel Awiwu”. W chwili wystosowania „apelu”, Magierowski przebywał w Polsce. Jak w poniedziałek 16 sierpnia napisał na Twitterze ambasador, w Izraelu pozostała jednak jego rodzina. Magierowski wyjaśnił jednak, że jego rodzina przyleci do Polski samolotem rejsowym już niebawem.
Czytaj też:
Polska i Izrael: Kolejna awantura czy już otwarta wojna?