Zbigniew Ziobro we wrześniu i październiku ma rozpocząć kolejny etap reformy sądownictwa – podaje Interia. Po odejściu z rządu Jarosława Gowina lider Solidarnej Polski miał dostać „zielone światło” na forsowanie kolejnych projektów. Z ministerstwem sprawiedliwości miała być konsultowana odpowiedź do Komisji Europejskiej.
Zbigniew Ziobro ma zdawać sobie sprawę, że bez niego koalicja rządowa nie przetrwa
Według Interii zmiany mogą wywołać spory nie tylko z Brukselą czy opozycją, ale też z koalicjantami. Pozycja negocjacyjna Ziobry miała wzrosnąć po dymisji lidera Porozumienia. Minister sprawiedliwości ma zdawać sobie sprawę, że bez niego i jego posłów koalicja rządząca nie przetrwa. Ziobro ma chcieć to wykorzystać.
Reforma sądownictwa ma być po sezonie urlopowym przedmiotem rozmów między liderami Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski. Jej tematem ma być m.in. pomysł zredefiniowania koncepcji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Zapowiedź jej likwidacji pojawiła się w piśmie przesłanym KE.
Paweł Kukiz i „sędziowie pokoju”. PiS wcieli propozycje w życie?
Ziobro ma być również istotny w kontekście innego człowieka, który w ostatnim czasie wspiera rząd. Paweł Kukiz zapowiadał, że jeśli we wrześniu nie pojawi się „pierwsza transza” jego projektów ustaw, to zerwie umowę programową z Prawem i Sprawiedliwością.
Kukiz od dawna promuje projekt tzw. sędziów pokoju, co „wiązałoby się z wywróceniem dotychczasowego porządku sędziowskiego”. Nie wiadomo, czy projekt pojawi się już we wrześniu i czy o ustaleniach między Kukizem i Jarosławem Kaczyński wie sam Ziobro.
Czytaj też:
Paweł Kukiz wysyła pismo przedprocesowe do Onetu. Domaga się przeprosin