Jednym z tematów cotygodniowego briefingu rzeczniczki MSZ Rosji Marii Zacharowej była „rozbudowa infrastruktury wojskowej USA i NATO w pobliżu granic Rosji”. Przedstawicielka rosyjskiego resortu spraw zagranicznych rozpoczęła od wyrażenia opinii, że Rosja nadal nie widzi w Europie sytuacji, które miałyby wymagać „znaczącej obecności bloków polityczno-wojskowych”, ale działania NATO wskazują, że sojusz myśli inaczej.
MSZ Rosji o „prowokacyjnych manewrach”
Zacharowa jako „propagandową” określiła tezę o „konieczności odstraszania Moskwy siłą”. Jej zdaniem przywództwo NATO z kolei „nie rejestruje realnych zagrożeń i zaczyna zajmować się nimi, gdy świat już się zawali”. Zdaniem rzeczniczki MSZ Rosji dzieje się tak, bo państwa Paktu Północnoatlantyckiego od lat inwestują swoje wysiłki i finanse w to, by „zafiksować” swoich obywateli na „rzekomym jedynym zagrożeniu – Rosji”.
W opinii rosyjskiego MSZ rotacyjna obecność wojsk NATO w krajach nadbałtyckich i Polsce to w rzeczywistości rozmieszczenie „w terenie” czterech grup batalionowych NATO o dużej sile bojowej. Rosjanie zauważają, że nawet w obliczu pandemii sojusz nie zaniechał ćwiczeń na wschodniej flance. – Uważamy takie manewry za prowokacyjne, a w obecnych okolicznościach za co najmniej krótkowzroczne – oświadczyła Zacharowa.
Zacharowa o żołnierzach NATO w Polsce
Wyliczając manewry NATO, rzeczniczka MSZ wyraziła także „zaniepokojenie perspektywą zwiększenia amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce”. Zacharowa tłumaczyła, że chodzi o rozmieszczenie dodatkowych 4,5 tys. żołnierzy. – Tworzona infrastruktura pozwoli w krótkim czasie zwiększyć obecność wojsk amerykańskich w tym kraju do 20 tys. ludzi. Plany te stoją w sprzeczności z postanowieniami Aktu założycielskiego w sprawie relacji, współpracy i wzajemnego bezpieczeństwa pomiędzy Federacją Rosyjską a NATO z 1997 roku, który określa ogólny cel wzmocnienia stabilności w regionie euroatlantyckim – stwierdziła Zacharowa.
Polsce i innym państwom regionu rzeczniczka MSZ Rosji zarzuciła skupianie sił przy rosyjskiej granicy oraz podejmowanie prób „zmiany równowagi sił w Europie”. Jej zdaniem działania NATO prowokują do „kolejnego wysiłku zbrojeń”. – Wzywamy państwa członkowskie sojuszu do powrotu do przestrzegania zasady powściągliwości militarne – zaapelowała na koniec Zacharowa. Zapewniła przy tym, że aktualne pozostają „konstruktywne propozycje deeskalacji napięć”, które Rosja złożyła kierownictwu NATO.
Czytaj też:
Gen. Różański: Misja w Afganistanie obciążyła Polskę. Powinniśmy mocniej negocjować