Czarnek ma nową posadę. Będzie nadzorował rozwój reaktorów jądrowych

Czarnek ma nową posadę. Będzie nadzorował rozwój reaktorów jądrowych

Przemysław Czarnek
Przemysław Czarnek Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
Z rozporządzenia ministra Michała Kurtyki wynika, że Przemysław Czarnek będzie miał nową posadę. Szef MEiN zajmie się nadzorem nad rozwojem reaktorów jądrowych.

Minister klimatu i środowiska wydał rozporządzenie dotyczące Rady ds. rozwoju technologii wysokotemperaturowych reaktorów atomowych chłodzonych gazem. Michał Kurtyka został szefem tej instytucji. Na wiceprzewodniczącego rady powołano ministra edukacji narodowej Przemysława Czarnka.

Rada będzie się zajmować reaktorami, które są zaliczane do IV, najnowszej generacji. PiS od wielu lat stara się wybudować w Polsce taki reaktor. W 2018 roku koszty projektu inwestycji były szacowane na 500 tysięcy złotych, a budowy na 2 miliardy złotych. Jak przypomina Money.pl w 2021 roku Narodowe Centrum Badań Jądrowych dostało od ministerstw edukacji i klimatu ponad 60 mln zł na projekt podstawowy reaktora na wstępnym poziomie szczegółowości.

Kim jest Przemysław Czarnek?

W latach 2015 – 2019 Przemysław Czarnek pełnił funkcję wojewody lubelskiego. Od 2019 roku jest posłem. W wyborach otrzymał 87 343 głosy, co było najwyższym indywidualnym wynikiem w okręgu. W parlamencie Czarnek zasiada w sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Pełni w niej rolę zastępcy przewodniczącego.

Przemysław Czarnek naukowo jest związany z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim. W 2001 roku skończył studia prawnicze na Wydziale Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji. W 2006 uzyskał stopień doktora nauk prawnych na podstawie pracy pt. „Zasady państwa prawnego i sprawiedliwości społecznej w praktyce ustrojowej III Rzeczypospolitej Polskiej”. W 2015 habilitował się w oparciu o dorobek naukowy i rozprawę zatytułowaną „Wolność gospodarcza. Pierwszy filar społecznej gospodarki rynkowej”. Obecnie sprawuje funkcję ministra edukacji.

Czytaj też:
„Niedyskrecje parlamentarne”: Kaczyński odrzuca propozycję Kukiza, a opozycja może zrezygnować z odwołania Witek