Zbigniew Ziobro odniósł się do nieudanej reformy wymiaru sprawiedliwości. W rozmowie na antenie Siódma9 przypomniał, że została ona zatrzymana w 2017 r., kiedy Andrzej Duda zawetował dwie ustawy o KRS i Sądzie Najwyższym. Minister sprawiedliwości wspomniał też o decyzji Mateusza Morawieckiego, który zdecydował się negocjować z Unią Europejską, co potem miało zablokować zmiany w sądownictwie, aby uniknąć konfliktu z UE.
Zbigniew Ziobro o UE ws. reformy wymiaru sprawiedliwości. „Pozorowała porozumienie”
– Ta próba premiera podjęta w najlepszej chęci spełzła na niczym, bo Unia Europejska po prostu oszukiwała. Grała znaczonymi kartami i zamiast szukać porozumienia, tylko je pozorowała i podejmowała kolejne działania wymierzone w polskie państwo i demokrację, kwestionując konstytucyjne uprawienia Polski do zmieniania wymiaru sprawiedliwości – tłumaczył Ziobro.
Lider Solidarnej Polski kontynuując wątek dodał, że UE prowadzi proces wojny hybrydowej, wymierzonej w polski system prawny. Ziobro ironizował, że celem jest, aby „sędziowie nie nosili orła w koronie tylko gwiazdki lub inne symbole unijne”. Podkreślił, że jest jeszcze przed rozmową z liderem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim.
Lider Solidarnej Polski o sprawach załatwionych i wpływających
Minister sprawiedliwości powiedział, że widzi pewne „jaskółki” dotyczące poprawy sytuacji w sądownictwie, mimo strajku włoskiego i obstrukcji ze strony sędziów. Ziobro wspomniał o czynniku opanowania wpływu, który wyniósł 104. Oznacza to, że na każde 100 spraw, które wpłynęły, sądy załatwiają więcej, czyli rozstrzygają również te zaległe z poprzednich lat. Lider Solidarnej Polski chwali też m.in. e-sądownictwo i rozprawy na odległość.
Czytaj też:
„Zielone światło” Ziobry po odejściu Gowina. Chce wykorzystać pozycję