Obecnie prezes PiS Jarosław Kaczyński przebywa na urlopie. Ale jak informuje „Rzeczpospolita”, tuż po jego powrocie, na początku najbliższego tygodnia mogą ruszyć nowe rozmowy o układzie sił w Zjednoczonej Prawicy. Domagają się tego m.in. związani z Adamem Bielanem politycy Partii Republikańskiej.
Republikanie chcą formalnego uznania swojej partii za trzeci człon Zjednoczonej Prawicy, obok PiS i Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry. Tym samym chcą oficjalnie zając miejsce zwolnione przez Porozumienie Jarosława Gowina.
Politycy związani z Bielanem chcieliby przejąć wszystkie stanowiska w rządzie, które do tej pory przypadały ludziom Gowina, na czele z posadą ministra rozwoju. Obecnie nadzór nad Ministerstwem Rozwoju pełni premier Mateusz Morawiecki.
Puzzle Kaczyńskiego
Jak jednak wynika z rozmów „Rzeczpospolitej” z politykami PiS, przejęcie jeden do jednego rządowej odpowiedzialności Porozumienia na pewno nie nastąpi. – Gowin negocjował umowę koalicyjną, gdy miał więcej szabel niż Republikanie – podkreśla jeden z rozmówców dziennika.
Zdaniem gazety rozmowy mogą potrwać. Zwłaszcza że swoje ambicje polityczne mają też politycy skupieni wokół wiceministra Obrony Marcina Ociepy, którzy ostatnio opuścili Gowina, podobno nazywani w PiS ironicznie „związkiem zawodowym sekretarzy stanu”. Oprócz Ociepy są to: Grzegorz Piechowiak, Wojciech Murdzek, Andrzej Gut-Mostowy oraz posłanka Anna Dąbrowska-Banaszek.
„Ułożenie tych wewnętrznych puzzli to jeden z celów Jarosława Kaczyńskiego na najbliższe tygodnie” – podkreśla „Rzeczpospolita”. A Jarosław Kaczyński, żeby utrzymać większość, musi się także układać z posłami Pawła Kukiza i dwoma posłami niezależnymi Zbigniewem Ajchlerem i Łukaszem Mejzą.
Czytaj też:
Onet: We wrześniu rekonstrukcja rządu. Wśród nazwisk prawdziwa sensacja