Marek Sawicki odniósł się do kwestii 231 głosów, które są potrzebne, aby odwołać marszałek Sejmu Elżbietę Witek. Polityk PSL powołując się na przekazy z ostatnich dni, powiedział na antenie Polsat News, że „brakuje jeszcze trzech osób, które będą kluczowe”. Dodał, że czas pokaże, czy będą to osoby od Pawła Kukiza, pozyskane ze środka Prawa i Sprawiedliwości lub z Konfederacji.
Marek Sawicki o odwołaniu Elżbiety Witek: marszałkiem nie może być osoba, która publicznie kłamie
– Uważam, że nie może być marszałkiem Sejmu osoba, która publicznie kłamie – zaznaczył Sawicki. Poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego ocenił, że z regulaminu wynikało, że Witek miała prawo do zarządzenia reasumpcji, chociaż powody były wątpliwe. Ludowiec dodał, że marszałek nie musiała uzasadniać decyzji. – W polityce tak jak w życiu, milczenie jest złotem – powiedział Sawicki.
Polityk nie ma pewności, czy Kukiz będzie za wszelką cenę bronił Witek. – Paweł Kukiz zmiennym jest. Trzeba z nim spokojnie rozmawiać i racjonalne argumenty również mogą do niego dotrzeć – mówił Sawicki. W ocenie posła PSL Kukiz nadal człowiekiem honoru, ale „jeśli będzie wspierał na funkcji marszałka osobę, która kłamie, to nie będzie to miało wiele wspólnego z ideami, które głosił w przeszłości”.
Odwołanie marszałek Sejmu doprowadzi do wcześniejszych wyborów parlamentarnych?
O odwołanie Witek był pytany w Sejmie szef klubu PiS. Ryszard Terlecki powiedział, że „nie widzi możliwości, aby marszałek została bezprzedmiotowo odwołana”. Zapewnił, że posłowie Prawa i Sprawiedliwości będą bronić Witek. Terlecki napisał w jednym z felietonów o możliwości wcześniejszych wyborów w przypadku odwołania marszałek. Polityk PiS odpowiedział dziennikarzom, że „nie spodziewa się takiej sytuacji przed upływem dwóch lat”.
Czytaj też:
Opozycja zawiąże porozumienie i odwoła Witek? Lubnauer komentuje