We wtorek 31 sierpnia Rada Ministrów złożyła wniosek do prezydenta Andrzeja Dudy o wprowadzenie stanu wyjątkowego na obszarze konkretnych miejscowości w części województwa podlaskiego oraz lubelskiego. Na taki krok zdecydowano się z uwagi na „szczególne zagrożenie bezpieczeństwa obywateli oraz porządku publicznego, w związku z obecną sytuacją na granicy Rzeczpospolitej Polskiej z Republiką Białorusi”.
Stan wyjątkowy w Polsce? Vera Jourova komentuje
Podczas spotkania z dziennikarzami, do którego doszło w Europejskim Centrum Solidarności, do sprawy odniosła się wiceszefowa Komisji Europejskiej Vera Jourova. Polityk stwierdziła, że możliwe „wprowadzenie stanu wyjątkowego to bezprecedensowa sytuacja w Polsce”.
Mam tego świadomość. Stanu wyjątkowego nie wprowadzono nawet podczas pandemii, więc rozumiem, że to pokazuje powagę kryzysu migracyjnego. Ludzie na granicy Polski i Białorusi są uwięzieni w tragicznej sytuacji. Trzeba dbać o to, aby zapewnić tym ludziom wsparcie humanitarne, ale sytuacja jest bardzo skomplikowana, dlatego ufam polskiemu rządowi, że rozwiąże sytuację – powiedziała Vera Jourova w rozmowie z Wirtualną Polską.
Wiceszefowa KE stwierdziła, że osoby koczujące na granicy z Białorusią są „ofiarami reżimu Alaksandra Łukaszenki, który zorganizował proceder szmuglowania ludzi za pieniądze”. – Jest dla mnie jasne, że jako Unia musimy dbać o szczelność granic, ale także zapewnić bezpieczeństwo i humanitarne traktowanie tym, którzy już się na nasze terytorium dostali. Potrzebujemy systemowych rozwiązań, a nie działań ad hoc – powiedziała Vera Jourova.
Czytaj też:
Co oznacza wprowadzenie stanu wyjątkowego? Rząd planuje, by obowiązywał w części dwóch województw