W piątek 3 września wojewoda mazowiecki zwrócił się do szefa MON z prośbą o oddelegowanie żołnierzy do obsady karetek pogotowia. „Wojewoda Mazowiecki zwrócił się do Ministra Obrony Narodowej z prośbą o oddelegowanie żołnierzy Wojska Polskiego posiadających kwalifikacje ratownika medycznego lub pielęgniarki systemu, wynikające z przepisów ustawy z 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym, do zapewnienia obsady dyżurowej w 40 zespołach ratownictwa medycznego w terminie od 2 do 16 września br. z możliwością przedłużenia do 30 września" – poinformowało biuro prasowe wojewody.
Apel wojewody mazowieckiego to pokłosie protestu ratowników medycznych, którzy domagają się m.in. podwyżek. W ramach demonstracji część ratowników odmówiła przyjścia do pracy lub zapisała się na minimalną liczbę godzin podczas dyżurów. W ten sposób ratownicy chcą pokazać, że nie godzą się na warunki pracy, której poświęcają nawet kilkaset godzin miesięcznie. W ostatnich dniach z powodu braku dostępnych do wyjazdów karetek do akcji w Warszawie kilkakrotnie dysponowane były śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Apel wojewody mazowieckiego. Marcin Ociepa komentuje
Sprawę komentował wiceszef MON Marcin Ociepa. – Posiadamy Wojskową Służbę Zdrowia, którą tworzy wyspecjalizowana kadra medyczna. Mamy szpitale wojskowe i karetki wojskowe. One będą służyć obywatelom – powiedział polityk, którego słowa cytuje portal radiozet.pl.
Marcin Ociepa przypomniał, że karetki wojskowe wielokrotnie służyły społecznościom lokalnym. Jednocześnie wiceszef MON zadeklarował, że pomoc ze strony wojska wobec służby medycznej będzie ustalana na bieżąco, a ministerstwo obrony narodowej będzie odpowiadało na potrzeby zdrowotne obywateli.
Czytaj też:
Dawna gwardia Jarosława Gowina zakłada nowe stowarzyszenie. Politycy deklarują współpracę z PiS