Ryszard Terlecki, choć ma wiele obowiązków związanych z aktywnością polityczną (jest wicemarszałkiem Sejmu i szefem klubu PiS), często komentuje na łamach różnych gazet swoje komentarze do bieżącej sytuacji. Niedawno zamieścił na Facebooku swoją ocenę Campusu Polska Przyszłości, zorganizowanego przez Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy.
Tekst ukazał się w „Dzienniku Polskim”, a Terlecki zaczyna go od pytań: „Czy kampus Trzaskowskiego, zapowiadany od miesięcy, okaże się flagowym okrętem Platformy, czy też raczej zdezelowanym statkiem, szukającym drogi do najbliższego portu, aby wcześniej nie zatonąć?”.
Czytaj też:
Na Campusie są wściekli na Nitrasa i Grodzkiego. „Politycy okazali się najsłabszym ogniwem”
Terlecki o Campusie Polska Przyszłości: Okręt stał się steranym parowcem
Wicemarszałek Sejmu ocenił, że podczas Campusu obóz rządzący co rusz dostawał „prezenty”, którymi były niektóre wypowiedzi gości tych spotkań z młodymi. Wyliczał różne wystąpienia, jak te Sławomira Nitrasa, zarzucał przy tym wielu uczestnikom Campusu „antykościelne wypowiedzi”. „Do paranoicznych podejrzeń trzeba zaliczyć sugestie Tuska, że w czasie ostatnich wyborów prezydenckich wynik głosowania był fałszowany przez… siostry zakonne” – czytamy.
Terlecki obśmiał również wystąpienie marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, który opowiadał o tym, by na wzór Danii redukować liczbę szpitali w kraju. „Platforma likwidowała stacje kolejowe, posterunki policji, szkoły, urzędy pocztowe itd., teraz obiecuje zamykanie szpitali. Można pogratulować politycznych talentów” – skwitował wicemarszałek Sejmu.
Na koniec Terlecki podsumował:
„Wydaje się, że po pierwszych reakcjach i komentarzach organizatorzy marzyli już tylko o tym, żeby campus jak najszybciej dobrnął do bezpiecznego końca. Tak więc wymarzony okręt flagowy okazał się steranym parowcem”.
Czytaj też:
Balcerowicz „nie zatopił” Campusu. „Za rok będziemy zapraszać prelegentów prawicowych”