Podczas sejmowej debaty nad wprowadzeniem stanu wyjątkowego w pasie przygranicznym premier Mateusz Morawiecki wielokrotnie krytykował opozycję. Zarzucał swoim politycznym oponentom, że „odgrywają rolę oklaskiwaną w Moskwie i w Mińsku”. Działania opozycji ocenił dobitnie, mówiąc:
– Dawniej, szanowni państwo, takie działania traktowane były jak zdrada narodowa. Dziś wierzę, że to jest po prostu naiwność, głupota, chęć zbicia kapitału politycznego na tym nieszczęściu, które się tam dzieje.
Siemoniak odpowiada Morawieckiemu. Poseł PO przypomina mu... o Gowinie
Poseł Platformy Obywatelskiej (zasiadający w klubie Koalicji Obywatelskiej) Tomasz Siemoniak odpowiedział na te ataki szefa rządu. Już na początku swojego wystąpienia zwrócił się do Morawieckiego:
– Po co panu, panie premierze, ta agresja wobec opozycji w takim momencie? Ja nie będę w to wchodził.
– Chcę tylko panu powiedzieć, że droga między ławami rządowymi a ławami jest opozycji jest krótsza, niż się panu wydaje, o czym się przekonał pański niedawny zastępca – dodał Siemoniak, nawiązując do niedawnej dymisji Jarosława Gowina, który stracił stanowisko wicepremiera i ministra rozwoju, technologii i pracy. Porozumienie, którym kieruje Gowin, opuściło natomiast Zjednoczoną Prawicę.
Czytaj też:
Kamiński z apelem do opozycji: Z Łukaszenką damy sobie radę, ale wy nam nie przeszkadzajcie