W poniedziałek 6 września odbyło się posiedzenie Sejmu, podczas którego rozpatrzono rozporządzenie ws. wprowadzenia stanu wyjątkowego na części obszaru dwóch województw w Polsce. Głos zabrał m.in. Mateusz Morawiecki. – Dzisiaj widzimy dokładnie, że w Moskwie, w Mińsku rozpisane są scenariusze, które zagrażają naszej suwerenności, bezpieczeństwu państwa polskiego. Na arenie międzynarodowej, dzisiaj na wschodniej granicy UE, wschodniej granicy państwa polskiego, mamy do czynienia z szeroko zakrojoną prowokacją polityczną – powiedział premier.
W dalszej części wystąpienia Mateusz Morawiecki stwierdził, że „już powyżej 10 tys. nielegalnych migrantów zostało sprowadzonych do Białorusi, którzy zgodnie z prawem międzynarodowym, gdyby się chcieli ubiegać o status uchodźcy, to powinni to zrobić w pierwszym kraju, który jest sygnatariuszem konwencji genewskiej (...), czyli na Białorusi”.
Andrzej Duda nieobecny na posiedzeniu Sejmu. Szymon Hołownia komentuje
O scenariusz, zgodnie z którym w pobliżu polskiej granicy oczekuje ok. 10 tys. migrantów oraz o operację „Śluza” został zapytany Szymon Hołownia na antenie TVN24. – My o tym mówimy od kilku tygodni i powtarzamy, jaki jest mechanizm działania Łukaszenki. Przecież jeżeli mamy służby, a mamy służby i to zdekomunizowane przez Macierewicza, przecież bardzo gruntownie, to nasze służby powinny to wiedzieć już wiele tygodni temu, bo powinni im to donieść ich ludzie działający choćby na Białorusi – powiedział lider Polski 2050.
W dalszej części wypowiedzi Szymon Hołownia komentował m.in. nieobecność Andrzeja Dudy na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu (obecny był prezydencki minister Paweł Soloch). – My mamy władzę, która wymienia sobie najtajniejsze sekrety w prywatnych mailach, jeśli chodzi o naszą politykę wschodnią, więc może ona się nie zorientowała. Prezydent zajęty był nadmuchiwaniem pomocy do pływania, w czasie swojego urlopu, a nie zareagował wtedy, kiedy trzeba było zareagować, a to że nie było go dzisiaj w Sejmie, to jest po prostu hańba, to jest policzek wymierzony Rzeczpospolitej – stwierdził.
Czytaj też:
Ryszard Terlecki po wystąpieniu Władysława Kosiniaka-Kamysza: Trzy procent