W poniedziałek Sejm zajął się rozpatrzeniem rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie wprowadzenia stanu wyjątkowego na obszarze części dwóch województw, podlaskiego i lubelskiego, w związku z kryzysem na granicy polsko-białoruskiej. Po blisko trzech godzinach obrad posłowie i posłanki zagłosowali nad ewentualnym uchyleniem wprowadzenia stanu wyjątkowego, ten wniosek jednak przepadł.
Tym samym stan wyjątkowy pozostaje w mocy i potrwa 30 dni, licząc od 2 września 2021 roku.
Czytaj też:
Sejm zdecydował ws. stanu wyjątkowego. Jak głosowali posłowie? Zabrakło aż 12 z KO
Ograniczenia stanu wyjątkowego do zmiany? Jest pismo do prezydenta
Podczas debaty przedstawiciele Lewicy podnosili, że stan wyjątkowy na pasie przygranicznym to środek nieadekwatny do aktualnej sytuacji i apelowali o uchylenie tej decyzji. Choć wniosek nie został przyjęty, to posłowie Lewicy nie złożyli broni.
Już po posiedzeniu Sejmu na Twitterze Lewicy pojawiła się informacja, że członkowie tej formacji składają pismo do prezydenta, aby zmodyfikować rozporządzenie o stanie wyjątkowym. Politycy Lewicy chcą, by zmienić je w taki sposób, aby na terenach objętych stanem wyjątkowym mogli pracować dziennikarze i relacjonować sytuację na miejscu.
„Składamy pismo do prezydenta Andrzeja Dudy, żeby zmienił rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w taki sposób, aby media mogły relacjonować to, co dzieje się na polsko-białoruskiej granicy” – przekazano w tweecie.
Stan wyjątkowy i wprowadzone ograniczenia
Na terenach objętych stanem wyjątkowym (chodzi o ponad 180 miejscowości z województw: podlaskiego i lubelskiego) obowiązuje m.in.:
- zawieszenie prawa do organizowania i przeprowadzania, na obszarze objętym stanem wyjątkowym, zgromadzeń;
- zawieszenie prawa do organizowania i przeprowadzania, na obszarze objętym stanem wyjątkowym, imprez masowych;
- zakaz przebywania w ustalonym czasie w oznaczonych miejscach, obiektach i obszarach;
- zakaz utrwalania za pomocą środków technicznych wyglądu lub innych cech określonych miejsc, obiektów lub obszarów.