We wtorek 7 września gruchnęła informacja, że Komisja Europejska zawnioskowała do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o nałożenie na Polskę dziennych kar w związku z sytuacją wokół Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Polska wciąż nie wykonała decyzji TSUE w tym zakresie. Kary dzienne miałyby obowiązywać do momentu wdrożenia przez Polskę środków, które nałożył na nią TSUE.
Tego samego dnia konferencję w tej sprawie zwołał minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro, a na briefingu towarzyszył mu wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. W trakcie wystąpienia Ziobro często porównywał polski wymiar sprawiedliwości po reformach wprowadzonych przez PiS z tymi z Hiszpanii i Niemiec. Szczegółowo omówił model istniejący w drugim z tych państw i zwracał uwagę, że „model niemiecki” nie budzi zainteresowania KE.
TVN24 już podczas konferencji odpowiadał na tezy Ziobry
Konferencję prasową z Ministerstwa Sprawiedliwości relacjonował m.in. TVN24. Stacja w pewnym momencie briefingu przerwała nadawanie, aby w programie na żywo skontrować słowa ministra sprawiedliwości. Dziennikarka prowadząca pasmo zwróciła się do widzów: – Słyszą państwo konferencję ministra sprawiedliwości i wiceministra. Jeden z argumentów, który został przytoczony na samym początku odnośnie tej decyzji Komisji Europejskiej, brzmiący, że bardzo podobnie jest np. w Niemczech, to konkrety dla naszych widzów.
Wtedy wyświetlono fragment tekstu portalu Konkret24 (działającego przy portalu tvn24.pl): „Krajowa Rada Sądownictwa jest wybierana identycznie jak w Hiszpanii, a proces nominacji sędziów jest bardziej niż u nas upolityczniony w Niemczech, Francji czy Wielkiej Brytanii – to argumenty polityków prawicy krytykujących powiązanie budżetu unijnego z samorządnością. Prawnicy podkreślają: analogie nie są trafione, a przykłady państw podawane bez kontekstu praktyki ustrojowej w nich”.
Dziennikarka TVN24 odczytała też: „W niemieckim sądownictwie obowiązuje generalna zasada, że o nominacjach sędziowskich decydują ministerstwa sprawiedliwości krajów związkowych przy współudziale parlamentów związkowych i przedstawicieli samorządu sędziowskiego w różnych proporcjach, a to w zależności od landu. A więc nie wyłącznie politycy, jak usłyszeliśmy przed chwilą”. – W specjalnym artykule bardzo dokładnie to tłumaczymy, to zresztą nie pierwszy raz takie wypowiedzi ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości padają – dodawała.
Sebastian Kaleta dziękuje Konkret24 i krytykuje TVN24
Do działań stacji TVN i portalu Konkret24 odniósł się wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. „Dziękuję za potwierdzenie dzisiejszych słów Zbigniewa Ziobry o tym, że kto jest sędzią w Niemczech decydują wyłącznie politycy lub wskazane przez nich osoby. Polecam dokształcenie wydawców w TVN24, bo dochodzą mnie słuchy, że ocenzurowali dziś te fakty” – pisał na Twitterze.
Kaleta wspomniał też o przykładach Hiszpanii i Irlandii. „Mam nadzieję, że widzowie TVN szczegółowo uzyskają te informacje również z anten. Dziwi mnie, że doszło do cenzury konferencji, a zaproszona do komentowania pani wygłaszała niskich lotów komentarze czym ośmieszyła się swoją ignorancją na antenie” – komentował.
Patryk Jaki wzywa TVN do debaty
„Jeśli TVN chciałby porozmawiać nie sam ze sobą na temat tego jak wprowadzają widzów w błąd – ja i Sebastian Kaleta
jesteśmy gotowi do debaty” – pisał europoseł Patryk Jaki na Twitterze. On również twierdził, że tekst z Konkret24 nie jest zaprzeczeniem, a potwierdzeniem słów Ziobry.
twitterCzytaj też:
Wniosek o kary dla Polski, politycy komentują. „Dziś miliony, a jutro być może miliardy”