Błaszczak atakuje gen. Różańskiego: Bogu dzięki, że ten pan już nie jest dowódcą

Błaszczak atakuje gen. Różańskiego: Bogu dzięki, że ten pan już nie jest dowódcą

Mariusz Błaszczak
Mariusz Błaszczak Źródło: Newspix.pl / Mateusz Slodkowski / Fotonews
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak we wtorek 14 września w „Sygnałach dnia” na antenie Polskiego Radia omawiał kwestie obronności kraju w związku z zagrożeniami płynącymi z Białorusi. W pewnym momencie ostro skrytykował generała byłego dowódcą, Mirosława Różańskiego.

Minister Błaszczak został poproszony o skomentowanie słów generała Mirosława Różańskiego, który w rozmowie z Onetem krytykował fakt, iż polskie ćwiczenia wojskowe odbywają się przy wschodniej granicy naszego kraju. Jego zdaniem ta inicjatywa to „niepotrzebne wpisywanie się w narrację rosyjską”, która „może powiedzieć, że jest zagrożenie, polscy żołnierze mobilizują się, i tak dalej”.

– Bogu dzięki, że ten pan już nie jest dowódcą. Jest teraz politykiem totalnej opozycji – stwierdzał Mariusz Błaszczak. – Kiedy był dowódcą, no to wówczas dochodziło do osłabienia Polski, jeżeli chodzi o wschód naszego kraju, jeżeli chodzi o wschodnią flankę. Zostawili wschód Polski, zostawili wschodnią flankę na rzecz agresora. Po 2015 roku to się zmieniło – zapewniał minister.

– 2011 rok był szczególnie zły dla wojska polskiego. Wtedy zlikwidowano pułk przeciwpancerny w Suwałkach, I warszawską dywizję zmechanizowaną im. Tadeusza Kościuszki, która operowała na wschodzie, zlikwidowano brygadę w Lublinie, batalion w Siedlcach. Dziś we wszystkich tych miastach funkcjonują poważne jednostki wojskowe. Dziś żołnierze z zachodu ćwiczą na wschodzie naszego kraju, odstraszają ewentualnego agresora. Agresor wie, że jeżeli wyśle „zielonych ludzików”, no to spotka po stronie polskiej żołnierzy, którzy nie pozwolą na agresję – przekonywał Błaszczak.

Czytaj też:
Zakłócone obchody miesięcznicy smoleńskiej. „Gdzie jest wrak?”, „Pokaż raport, świrze”

Źródło: Polskie Radio