Sejm przyjął Lex TVN jeszcze przed wakacjami parlamentarzystów, ale na początku września Senat odrzucił ustawę w całości. Jak opisywaliśmy na łamach Wprost.pl, teraz mnożą się scenariusze, które może wybrać władza w tej sprawie. Jeszcze niecały miesiąc temu wydawało się, że Prawo i Sprawiedliwość będzie przeć ku przyjęciu ustawy, nawet mimo senackiego weta, ale nawet Marek Suski, jedna z twarzy projektu, łagodzi narrację.
Suski firmował Lex TVN, zanim projekt trafił pod obrady Sejmu, a później bronił pomysłów zawartych w ustawie w parlamencie i w mediach. Jednak podczas wtorkowej wizyty w RMF FM wypowiadał się już w mniej zdecydowany sposób. Prowadzący audycję Robert Mazurek dopytywał nawet, czy „warto było jeść tę żabę”, czyli procedować Lex TVN. – Chyba warto – skwitował krótko Suski.
Co dalej z Lex TVN? Suski: Sejm przyjął poprawki, które demolują system
Marek Suski nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, czy Sejm zajmie się Lex TVN (izba niższa zbiera się 15-17 września) na najbliższym posiedzeniu. – Dobrze, żeśmy ją przyjęli (Lex TVN – red.). Nie żałuję, że ją przyjęliśmy. W tej ustawie, po pierwsze, poprawkę, którą zgłosiliśmy, która dawałaby szanse na realizację koncesji, w Senacie została odrzucona. Druga sprawa, w Sejmie zostały wprowadzone poprawki, które wykraczają poza zakres tej ustawy, które tak naprawdę psują cały system jeśli chodzi o media w Polsce – mówił Suski.
Wspomniane poprawki to dodane na ostatniej prostej prac nad Lex TVN w Sejmie poprawki Konfederacji, które zmieniłyby sposób wyboru kierownictwa mediów publicznych. – Sejm niestety dwoma głosami przyjął poprawki, które są tak naprawdę demolujące system – powiedział Suski.
– Czy pan jest dumny z ustawy? – dopytywał prowadzący. Poseł PiS odparł:
– Dumny z ustawy? Nie bardzo rozumiem, jak można być dumnym z ustawy... Ta ustawa ma bronić polski rynek medialny przed zakusami tych, którzy chcą tutaj nielegalnie działać albo działać w sposób pseudolegalny.
Marek Suski kontynuował: – Żeby bronić polskiego rynku medialnego, taka ustawa jest potrzebna, tylko w formie, która została złożona pierwotnie.
– Czyli pan jest dumny z projektu, a nie z tego, co z niego wyszło? – pytał Mazurek. – No niestety tak, to co wyszło z Sejmu niestety zostało zdeformowane – przyznał poseł PiS.
Czytaj też:
Zjednoczona Prawica z nowym koalicjantem? Bielan o negocjacjach i możliwym terminie