„Otrzymaliśmy dziś rekomendacje z części klubów i kół parlamentarnych. Będziemy rozmawiali z organizacjami pozarządowymi. Jest szansa na wprowadzenie pod obrady projektu „Otwarty Parlamentaryzm” i – przy obecnej arytmetyce sejmowej – jego wprowadzenie” – mówił po spotkaniu w Sejmie lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Rewolucja w regulaminie Sejmu
Chodzi o projekt nowego regulaminu Sejmu, który ma być rewolucyjny dla działania parlamentu. Autorem projektu jest senator Koalicji Polskiej Kazimierz Michał Ujazdowski, który współpracował przy tworzeniu przepisów z prawnikami Ryszardem Balickim i Leszkiem Kwiecińskim. Onet opisuje szczegółowe zmiany, które proponuje senator związany z PSL. Chodzi głównie o utrudnienie partii rządzącej błyskawicznego forsowania ustaw, a także umożliwienie opozycji swobodnych wypowiedzi.
Autorzy projektu proponują również wprowadzenie modelu brytyjskiego, w ramach którego opozycja mogłaby zadawać premierowi pytania, na które ten musiałby reagować podczas sejmowych debat. Ujazdowski proponuje również uchylenie przepisów o karach stosowanych wobec posłów za ich wypowiedzi, a także powrót do pluralistycznego charakteru komisji ds. służb specjalnych i jej rotacyjnego przewodnictwa.
Proponowana jest także zasada, aby na posiedzeniu Sejmu o jednym punkcie obrad decydowała opozycja. Premier miałby z kolei obowiązek składania informacji przed i po każdym posiedzeniu Rady Europejskiej.
Paweł Kukiz wspomoże opozycję?
Onet opisuje szczegóły spotkania, na którym pojawili się przedstawiciele wszystkich sił parlamentarnych oprócz PiS. Jak wynika z relacji portalu, pomysły Ujazdowskiego mają szerokie poparcie, co oznacza, że opozycja może być o krok od wprowadzenia ich w życie. Przypomnijmy bowiem, że od chwili rozpadu Zjednoczonej Prawicy, partia władzy ma chybotliwą większość. By przegłosować daną ustawę partia Kaczyńskiego musiała się w ostatnim czasie posiłkować politykami z koła Kukiz'15 i dwoma posłami niezrzeszonymi.
Jak jednak relacjonuje Onet, i Paweł Kukiz ma nie wykluczać zagłosowania za „Otwartym Parlamentaryzmem”. – Ja z Prawem i Sprawiedliwością zawierałem umowę na konkretne ustawy i konkretne sprawy i nie było tam mowy o regulaminie Sejmu. Jeśli mi się ten projekt będzie podobał, to za nim zagłosuję – mówił po spotkaniu z opozycją Kukiz.
Pomysły Ujazdowskiego już kiedyś forsował... PiS
Co ciekawe w całej tej sprawie, pomysły senatora Ujazdowskiego nie są niczym nowym, a pojawiały się już przed laty, gdy w opozycji było Prawo i Sprawiedliwość. Sam Ujazdowski, wówczas jako polityk PiS, proponował podobne zmiany w regulaminie. Także sam prezes Kaczyński nie szczędził pochwał pod adresem takich rozwiązań i krytykował ówczesnych rządzących (koalicja PO-PSL) za utrudnianie życia opozycyjnemu PiS-owi. „Pakiet demokratyczny”, bo taką nazwę nosił wówczas dokument zawierał bardzo podobne rozwiązania do tych, które dziś proponuje Ujazdowski, co z pewnością nie ułatwi teraz politykom Kaczyńskiego decyzji w sprawie głosowania „przeciwko”.
Czytaj też:
Jaki plan ma opozycja? Radosław Sikorski oburzony pytaniami dziennikarki. „Co ja pani poradzę?”