Przypomnijmy, że temat wolności mediów i praworządności to już od dłuższego czasu przedmiot sporu między Unią Europejską a Polską. W ostatnich miesiącach nastąpiła jednak eskalacja konfliktu. Komisja Europejska zawnioskowała do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o nałożenie kar finansowych na Polskę w związku z niestosowaniem się do orzeczenia Trybunału o zawieszeniu działania Izby Dyscyplinarnej SN.
Kłopoty rodzą także regionalne tzw. uchwały anty-LGBT. Przyjęte w pięciu polskich województwach dokumenty spotkały się z groźbą KE, w której unijna instytucja ostrzegała, że brak uchylenia uchwał spowoduje finansowe konsekwencje dla regionów. Pod znakiem zapytania są również środki dla Polski, które nasz kraj miał otrzymać od UE w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Jak sugerował niedawno unijny komisarz, zwłoka w wypłacie pieniędzy związana jest z wątpliwościami Unii w kwestii przestrzegania w Polsce rządów prawa.
Joachim Brudziński: Figa z makiem!
Podczas posiedzenia europarlamentu wypowiedział się m.in. europoseł PiS Joachim Brudziński. – Wyobraźmy sobie, że mamy państwo, gdzie premier wysyła służby do redakcji, gdzie sędzia przybija na stadionie piątkę z politykiem – wiecie jakie to państwo? To państwo PO. Mówili, że dorżną watahę, ale figa z makiem! Polacy was odsunęli od władzy – krzyczał z mównicy.
Czytaj też:
Spór o wolność mediów i praworządność. W europarlamencie debata o Polsce