Protestujący medycy nie pojawili się na ostatnich spotkaniach z ministrem zdrowia. Zapowiadali, że wezmą udział w rozmowach jedynie wtedy, gdy stawi się na nich Mateusz Morawiecki. Adam Niedzielski powiedział wtedy, że z uwagi na brak czasu sytuacja dotycząca zmian w ochronie zdrowia zostanie poruszona na posiedzeniu zespołu trójstronnego.
Demonstrujący już nie żądają obecności Mateusza Morawieckiego
Jak podało nieoficjalnie rmf24.pl protestujący nie pojawią się na czwartkowych obradach forum trójstronnego. Manifestanci mają jednak łagodzić swoje stanowisko. Nie wymagają już np., aby w rozmowach koniecznie uczestniczył szef rządu. Wcześniej protestujący tłumaczyli, że nie czuli się poważnie traktowani przez rząd i przekonywali, że rozmowa z Niedzielskim była monologiem.
Minister zdrowia odbijał z kolei piłeczkę mówiąc, że on nie stawia warunków, którzy przedstawiciele demonstrantów mają pojawić się na rozmowach. Niedzielski dodał, że „stawianie takich żądań jest wyrazem braku szacunku dla drugiej strony”. Zapowiedział wówczas, że na spotkaniu zespołu trójstronnego przedstawi protestującym przygotowaną przez rząd „ścieżkę” wzrostu płac pracowników ochrony zdrowia.
Protest medyków. Postulaty pracowników ochrony zdrowia
Medycy przedstawili ośmiopunktową listę swoich postulatów. Zawiera ona zapisy o m.in. natychmiastowej zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia; realnym wzroście wyceny świadczeń, ryczałtów i tzw. dobokaretki; zapewnieniu zawodom medycznym statusu funkcjonariusza publicznego oraz wprowadzeniu urlopów zdrowotnych po 15 latach pracy zawodowej.
Czytaj też:
Protest medyków. Karczewski: Nie wspieram tej akcji. Miejsce lekarza jest przy pacjencie