Zbigniew Ziobro podsumował wprowadzony w 2018 r. w sądach powszechnych System Losowego Przydziału Spraw. Minister Sprawiedliwości zapewnił, że większość sędziów jest zadowolona z tej zmiany. Wcześniej to prezes sądu lub przewodniczący wydziału decydował o tym, kto ma prowadzić sprawę, co dawało pole do nadużyć. Zaletą Systemu Losowego Przydziału Spraw jest równomierne i sprawiedliwe obciążenie sędziów.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro o Systemie Losowego Przydziału Spraw
– System Losowego Przydziału Spraw wyeliminował patologie, na które skarżyli się sędziowie. Rozwiązanie, o którym dzisiaj mówię, jest tylko jednym z elementów informatyzacji polskiego sądownictwa. Ponad 30 proc. spraw jest w sądach prowadzonych za pomocą internetu – mówił Ziobro. Minister sprawiedliwości podkreślił, że średni czas rozpatrywania spraw w sądach skrócił się o trzy miesiące.
Ziobro zaznaczył, że 30 proc. spraw jest załatwianych elektronicznie. Zmiany dotyczące cyfryzacji i procedur przyczyniły się do poprawy załatwiania wszystkich spraw w sądach. Współczynnik opanowania wpływu wyniósł 104. Oznacza to, że na każde 100 spraw, które wpłynęły, sądy załatwiają więcej, czyli rozstrzygają również te zaległe z poprzednich lat.
Wiceminister Michał Woś o „cyfrowej rewolucji” w sądach
Wiceszef resortu Michał Woś ocenił, że w sądach trwa rewolucja cyfrowa, a System Losowego Przydziału Spraw ciągle się rozwija. Za kilka tygodni ma być dostępny moduł raportowania. Wiceminister sprawiedliwości podkreślił, że została wyeliminowana uznaniowość, a system stał się podstawą funkcjonowania sądownictwa.
Czytaj też:
Zbigniew Ziobro odpowiada na ruch KE. „Kolejny przejaw agresji”