Waldemar Buda, wiceminister funduszy i polityki regionalnej zdradził, co sądzi na temat pomysłu Donalda Tuska, który podczas konwencji w Płońsku zaproponował zmiany w Konstytucji. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej chciał, aby wyjście z Unii Europejskiej było możliwe przez zatwierdzenie go nie większością zwykłą, a 2/3 głosów. Jego zdaniem miałoby to uchronić Polskę przed opuszczeniem wspólnoty na podstawie głosowania zorganizowanego nocą.
– Zakaz uchylania 500+, zakaz podwyższenia wieku emerytalnego i uchylania emerytury bez podatku po zakończeniu rządów PiS – takie propozycje ma wiceminister Waldemar Buda w odpowiedzi na słowa Donalda Tuska. – Proponowane zmiany to gra polityczna, która ma zwrócić uwagę na powrót Donalda Tuska. Jeśli mamy rozmawiać o zmianie Konstytucji, to powinniśmy to robić w sposób poważny. Jest wiele miejsc, w których należałoby ją zmienić. Często nie odpowiada ona obecnym realiom – powiedział wiceminister funduszy i polityki regionalnej na antenie Radia Zet.
Uchwały antydyskryminacyjne
Wiceszef resortu odniósł się także do tak zwanych uchwał antydyskryminacyjnych, które zostały przyjęte przez ponad 100 samorządów, a które są kością niezgody z Komisją Europejską.
– Myśmy nigdy takich uchwał nie podejmowali, ani jako rząd nie rekomendowali ich przyjmowania – powiedział i zaznaczył, że rząd nie ma wpływu na decyzje podejmowane przez samorządy. Jednocześnie przyznał, że wysłał do wszystkich samorządów pismo, o doprecyzowanie swoich uchwał.
– Wysłałem to pismo do wszystkich samorządów. Nie chcę, aby gdziekolwiek praktyki dyskryminacyjne się pojawiały. Chodzi mi o sytuację, gdy ktoś apeluje o środki europejskie, ale spotyka się z odmową ze względu na dyskryminację – powiedział. – Uważam, że powinny one być doprecyzowane. Jest w nich bardzo dużo dobrych intencji, ale jedno czy dwa zdania czasem dyskwalifikują te dokumenty. Wszystkie uchwały są bardzo różne. Jest ich ponad setka, więc trudno generalizować. Niektóre wymagają dużej zmiany, ale część z nich nie wymaga żadnych. Nie będę recenzował żadnej z nich, bo to nie moje kompetencje – dodał.
Wiceminister nie chciał jednak komentować poszczególnych uchwał i padających w nich określeń takich jak „homopropaganda”.
Czytaj też:
Lewica oburzona pomysłem Tuska, grzmi o hipokryzji. „Małpie brzytwy się nie daje”