Przypomnijmy, że posłanka Anna Siarkowska należy do Zespołu ds. Sanitaryzmu, w ramach którego krytykuje m.in. niektóre decyzje Ministerstwa Zdrowia w zakresie walki z pandemią. W wakacje zasłynęła z kolei z wizyty w jednym z domów dziecka, gdzie razem z posłem Solidarnej Polski Januszem Kowalskim udała się, by interweniować w sprawie „przymusowych szczepień przeciw COVID-19”. Wówczas opinia publiczna zwracała uwagę, że tego typu zachowania napędzają ruchy antyszczepionkowe.
O ocenę takiego działania pytany był w rozmowie z Polskim Radiem wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki. W swojej wypowiedzi stwierdził on, że „ci, z którymi powtarzają się kłopoty i którzy swoje indywidualne poglądy przedkładają ponad interes Zjednoczonej Prawicy”, mogą mieć w kolejnych wyborach problem z pojawieniem się na listach PiS.
Anna Siarkowska odpowiada Ryszardowi Terleckiemu. „Nie wróżę najlepiej”
Wirtualna Polska skontaktowała się posłanką Anną Siarkowską, by poprosić o komentarz do sprawy. – W każdym obozie polityczny są różnice zdań. Należy szukać porozumienia, ale trzeba mieć świadomość, że nie zawsze jest ono możliwe, szczególnie między politykami, których różni podejście do tego, co jest najważniejsze: dobro partii czy dobro ogółu obywateli – powiedziała.
– Uważam, że interes Zjednoczonej Prawicy nigdy nie będzie ważniejszy niż interes Polaków i Polski. Jeśli PiS będzie szukał takich kandydatów na listy wyborcze, to nie wróżę mu najlepiej – podsumowała.
Czytaj też:
Joanna Senyszyn wbija szpilę PO: Jedni mają Kościół toruński, drudzy mieli łagiewnicki