W połowie sierpnia Joanna Miziołek donosiła we „Wprost”, że Jarosław Gowin będzie budował razem z Kosiniakiem-Kamyszem wspólny blok po to, aby zgarniać głosy od centrum na prawo. Te doniesienia niejako potwierdził sam wicepremier.
– W naturalny sposób opozycja, jeśli chce odebrać władzę PiS, musi rozpocząć proces jednoczenia się – stwierdził Jarosław Gowin w rozmowie z Super Expressem. Zdaniem byłego wicepremiera optymalne byłoby powstanie dwóch bloków. – W centrum polskiej sceny politycznej jednego skupionego wokół PO. I drugiego ciut na prawo od PO. Między PO i PiS. Aby zrealizować taki scenariusz, konieczne byłoby połączenie czterech środowisk – wyjaśnił.
Nowa koalicja na opozycji?
Lider Porozumienia zaznaczył, że ma na myśli PSL, Porozumienie, konserwatywnie nastawioną część samorządowców oraz Szymona Hołownię. – Na razie za wcześnie, aby przesądzać o tym, że taki blok powstanie – zastrzegł Jarosław Gowin.
Według byłego wicepremiera badania pokazują, że wspomniany blok mógłby liczyć na poparcie ok. 18 proc. społeczeństwa. – W połączeniu z notowaniami PO, które sięgają 25 proc., pozwoliłoby to tym dwóm obozom stworzyć rząd większościowy – tłumaczył.
Czytaj też:
Kaczyński kontra Ziobro. „Konflikt jest nieunikniony. Dla Ziobry to moment próby”