Zbigniew Ziobro ostro o konflikcie z UE, mówi o szantażu. Dostało się też wiceministrowi z PiS

Zbigniew Ziobro ostro o konflikcie z UE, mówi o szantażu. Dostało się też wiceministrowi z PiS

Zbigniew Ziobro
Zbigniew Ziobro Źródło: Shutterstock / Tomasz Kudala
– Kiedyś straszono nas czołgami. Teraz sytuacja się zmieniła o tyle, że teraz jest Francja elegancja i nie ma czołgów, bagnetów, ale są pieniądze, jest szantaż ekonomiczny – ocenił Zbigniew Ziobro na antenie Polsat News. W tym kontekście skrytykował wiceministra Waldemara Budę za „uleganie” temu szantażowi.

Minister Sprawiedliwości przyznał na antenie Polsat News, że „niespecjalnie zajmuje się” wyrokiem TSUE, w którym Polska została zobowiązana do zawieszenia działania Izby Dyscyplinarnej SN.

Polski Trybunał Konstytucyjny jasno zajął stanowisko, że ten wyrok nic nie znaczy dla polskiego systemu prawnego, dlatego że TSUE wyszedł poza ramy traktatu europejskiego i jakby działa wbrew polskiej Konstytucji – ocenił lider Solidarnej Polski. – Nie mogę zgodzić się na powrót do takiej sytuacji, którą kiedyś Polacy przeżywali w relacjach z Moskwą i sowietami, kiedy straszono nas czołgami. Teraz sytuacja się zmieniła o tyle, że teraz jest Francja elegancja i nie ma czołgów, bagnetów, ale są pieniądze, jest szantaż ekonomiczny – stwierdził.

Zdaniem Ziobry „UE ma swój rozum i nie będzie chciała eskalować tego konfliktu ponad miarę” – Z całą pewnością ma przed sobą lidera, reprezentanta tej siły politycznej, może niewielkiej, ale jednak mającej znaczenie i głos koalicji, która nigdy się nie zgodzi na to, aby łamano kołem naszą suwerenność i żadne kary nie będą nam straszne – podkreślił. – Nie pozwolimy na to, aby ktokolwiek nas szantażował – dodał.

Ziobro: Nie jesteśmy bezbronni w relacjach z 

Ziobro odniósł się tez do decyzji TSUE ws. nałożenia kary za niewstrzymanie prac kopalni Turów.

Nie może być zgody na to, żeby urzędniczka przebrana w togę, polityk z Hiszpanii zastosowała mechanizmy niszczące Polskę wbrew traktatom – krytykował wiceprezes TSUE Rosario Silvę de Lapuertę – Nie jesteśmy bezbronni w relacjach z UE – dodał.

W tym miejscu przywołał raport przedstawiony przez Patryka Jakiego, dotyczący strat, jakie rzekomo poniosła Polska na członkostwie w UE.

Bilans Polski z Unią Europejską jest taki, że Unia Europejska, te bogate kraje Unii Europejskiej wielokrotnie bardziej na tym zyskują niż Polska. Polska też zyskuje, ale dużo bardziej zyskują te bogate kraje, dlatego, że wyprowadzą gigantyczne dywidendy ich firmy – ocenił Ziobro. – Unia Europejska to interesy – dodał.

Minister sprawiedliwości uważa, ze Polska ma narzędzia, żeby sprzeciwiać się unijnej polityce.

My możemy też odpowiedni guzik nacisnąć. Polska może nacisnąć odpowiedni guzik. Takim guzikiem było weto, do którego namawiałem premiera – mówił Ziobro. – Musimy walczyć o swoje interesy, w innym przypadku zostaniemy rozjechani walcem – ocenił. – Mam nadzieję, że uda się inaczej ten spór rozwiązać, ale kiedy przyjdzie czas, to na pewno przedstawimy nasze propozycje retorsji w stosunku do niesłusznych i bezprawnych kar, jakie są na nas nakładane – dodał.

Ziobro krytykuje Budę: To przykry przykład ulegania szantażowi

Prowadzący rozmowę Marcin Fijołek spytał ministra sprawiedliwości o list wiceministra Funduszy i Polityki Regionalnej Waldemara Budy do samorządów w sprawie uchwał „anty-LGBT”. Po naciskach z rządu Małopolska zmieniła swoją uchwałę.

To jest bardzo przykry przykład zjawiska ulegania szantażowi, to są bardzo złe decyzje, bo one zachęcają tych agresorów, którzy szantażują nas w tej chwili, kiedyś, mówię, były to czołgi, teraz pieniędzmi – stwierdził Ziobro. – Wtedy to robiono bardziej finezyjnie, bo wtedy, nie dzwonił komisarz z Moskwy jeżeli, nie robił konferencji prasowej, na której domagał się, by polski premier nie podejmował jakichś tam działań, tylko to było załatwiane inaczej. Wszyscy się domyślali jak, a teraz komisarz europejski wzywa premiera jak swojego asystenta, że ma wycofać wniosek z polskiego Trybunału Konstytucyjnego – dodał.

Ziobro został też zapytany, czy to oznacza, że Buda popełnił błąd, wysyłając swój list. – Z całą pewnością tak to oceniam i nie był to list z nami konsultowany – podkreślił lider Solidarnej Polski. – Polska nie może ustępować – dodał.

Czytaj też:
Kaczyński kontra Ziobro. „Konflikt jest nieunikniony. Dla Ziobry to moment próby”