Na początku września prezydent Andrzej Duda podjął decyzję o wydaniu rozporządzenia o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w części województw podlaskiego i lubelskiego. Przedstawiciele rządu wskazują, że ta decyzja była konieczna ze względu na sytuację na granicy polsko-białoruskiej, czyli kryzys migracyjny wywołany przez reżim Łukaszenki. Z ustaleń „Wprost” wynika, że najbardziej prawdopodobny jest scenariusz przedłużenia obowiązującego stanu wyjątkowego. Na jego mocy zostało wprowadzonych wiele ograniczeń, w tym wpływających na pracę mediów.
Zakaz pracy dziennikarzy przy granicy z Białorusią. Sondaż
„Czy to dobrze, czy źle, że na mocy stanu wyjątkowego władze zakazały dziennikarzom pracy w regionie przy granicy z Białorusią?” – tak brzmiało pytanie w sondażu Ipsos, który został przeprowadzony dla organizatorów protestu „Dziennikarze na granicy!". 59 proc. respondentów tę decyzję ocenia jako „złą” (18 proc. – „raczej złą”, 41 proc. „zdecydowanie złą”). Przeciwnego zdania jest 35 proc. badanych. 19 proc. w tej grupie uważa, że władze postąpiły „zdecydowanie dobrze”, a 16 proc. „raczej dobrze”.
Jak informuje OKO.press, które przedstawia szczegółowe wyniki badania, aprobata dla wprowadzenia zakazu pracy mediów na terenie objętym stanem wyjątkowym dominowała jedynie w grupie wyborców PiS (78 proc. respondentów uznało tę decyzję za „dobrą”, 14 proc. określiło ją jako „złą”). W elektoracie Konfederacji był niemal remis (44 do 45 proc.), a wszystkie pozostałe elektoraty w znacznej przewadze wybierały odpowiedzi „źle”.
Sondaż telefoniczny (CATI) Ipsos dla organizatorów kampanii „Dziennikarze na granicy!" został zrealizowany w dniach 21-23 września 2021 roku na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie dorosłych Polaków.Kampania „Dziennikarze na granicy!”
Niespełna dwa tygodnie temu ruszyła kampania „Dziennikarze na granicy!”, do której dołączyło kilkadziesiąt redakcji, w tym „Wprost”. „Wprowadzony przez rząd RP stan wyjątkowy na całej długości granicy Polski z Białorusią wyklucza działalność mediów. Przepisy dopuszczają swobodne poruszanie się tam osób i podmiotów świadczących szereg usług i prowadzących działalność gospodarczą – z wyłączeniem dziennikarzy i organizacji społecznych. Musi to budzić sprzeciw” – podano w oświadczeniu podpisanym przez redakcje.
„Informujemy władze Rzeczpospolitej i opinię publiczną, że nie zgadzamy się z zakazem pracy dziennikarzy w terenie przygranicznym. Oznacza on odebranie nam możliwości wypełniania misji naszego zawodu, a społeczeństwu konstytucyjnego prawa do informacji” – czytamy dalej.
W przytaczanym oświadczeniu pojawia się również apel do rządu, aby dopuścił media do rejonu objętego stanem wyjątkowym, by dziennikarze mogli realizować misję informowania społeczeństwa.
Czytaj też:
Czy Polacy przyjęliby pod swój dach uchodźcę? Sondaż „Wprost” dał interesujące wyniki