Słowa Agnieszki Holland, które reżyserka wypowiedziała ze sceny 46. Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni, wróciły na antenie TVP Info w programie „Jedziemy”. – Nie godzę się na to, żeby zmieniać, obsadzać żołnierzy polskiej straży granicznej w rolach strażników muru berlińskiego z byłego NRD. Nie godzę się na to, by okoliczna ludność grała rolę donosicieli i żeby zanim podadzą chleb głodnym, dzwonili na policję. To obciąża nas wszystkich strasznie jako wspólnotę – powiedziała reżyserka, której wypowiedź cytujemy w nieco dłużej formie, niż zrobił to nadawca publiczny.
Czytaj też:
Agnieszka Holland o „absurdalnym stanie wyjątkowym”: To obciąża nas strasznie jako wspólnotę
Michał Rachoń o słowach Agnieszki Holland: Bzdury, brednie
– Można oczywiście byłoby się pochylić nad tymi bzdurami, bredniami, które wygaduje pani Holland. I można byłoby zwrócić uwagę na to, że komuniści strzelali tam, gdzie stał mur berliński do obywateli, do Niemców, którzy byli pod komunistyczną niewolą i że nie był to wybrany rząd, że to nie była… Można by to wszystko oczywiście powiedzieć, ale jest jeszcze jedna rzecz, której do tej pory, mam wrażenie, nikt nie powiedział wprost – rozpoczął Michał Rachoń i przywołał kilka wpisów Michała Marka, który zajmuje się analizą rosyjskiej i białoruskiej dezinformacji.
„Przekaz dezinformacyjny (dot. kryzysu migracyjnego) ośrodków białoruskiej propagandy aktywnie kooperujących z Rosją wyraźnie ukierunkowany jest na wzbudzanie skrajnych emocji w białoruskim i rosyjskim społeczeństwie, w oparciu o odwołania do pamięci historycznej i sowieckich mitów” – napisał na Twitterze analityk. „Budowana jest wyraźna paralela pomiędzy III RP, a zafałszowanym obrazem II RP. Wpisuje się to w kontekst niedawnych działań na kierunku historycznym (17.09). Budowany jest obraz III RP jako »faszystowskiego reżimu«, który podobnie jak II RP stanowiła »siłę zła«” – kontynuował w kolejnym wpisie, który na antenie TVP Info zacytował prowadzący „Jedziemy”.
„Agnieszka Holland dokładnie to powtarza”
„Zgodnie z przekazami propagandowymi, lokalni Polacy, których napotkali migranci, niemal jak »hitlerowscy kolaboranci« lub »polscy obszarnicy«, nie tylko nie udzielili odpowiedniej pomocy uciekinierom, ale donieśli o nich służbom (!)” – przytoczył kolejnego tweeta Michała Marka Michał Rachoń.
– Dokładnie to powtórzyła Agnieszka Holland za propagandą rosyjską i białoruską. To są tezy tej propagandy opracowane przez naukowców. Wiadomo to od długiego czasu, że dokładnie to robi KGB i FSB. Agnieszka Holland dokładnie to powtarza – powiedział Michał Rachoń, po czym zacytował kolejny wpis Michała Marka. „Jak twierdzi białoruski aparat propagandowy: polscy funkcjonariusze mieli natychmiast wypędzić migrantów z domu lokalnych mieszkańców, »boso pognać w stronę granicy« i »bić« kobietę, która później zmarła. Obraz kreowany przez białoruskie i rosyjskie kanały kreuje kontrast pomiędzy siłą »zła« i »dobra«” – odczytał Rachoń i dodał od siebie: „Dokładnie w ten wektor wpisuje się Agnieszka Holland”.
W dalszej części programu prowadzący odczytał kolejne dwa wpisy analityka. „Podobnie jak czyniono to na kierunku historycznym – II RP kreowano na »siłę zła«, którą »dla dobra ludzkości« pokonał ZSRS. Dziś III RP »przeciwstawia« się »dobru« – białoruskim służbom, które starają się »pomóc« migrantom” – napisał Michał Marek. „Dochodzi do tuszowania przez służby białoruskie i rosyjskie swojej odpowiedzialności za kryzys oraz do kreowania Polski na stronę prowokującą napięcia i mającą »krew na rękach«. Obiekt atakowany kreuje się na stronę odpowiedzialną za kryzys” – dodał w kolejnym tweecie.
– I dokładnie ten wektor rosyjskiej propagandy, propagandy kreowanej przez FSB i KGB Władimira Putina i Aleksandra Łukaszenkę powtórzyła w Gdyni Agnieszka Holland – ocenił Michał Rachoń.
Czytaj też:
Zakaz pracy dziennikarzy przy granicy z Białorusią. Jak tę decyzję oceniają Polacy? Sondaż