W minioną sobotę prezydent Siemianowic Śląskich Rafał Piech przemawiał podczas inauguracji ruchu „Polska jest Jedna”. Jak zapewniają członkowie ruchu, ich celem jest dążenie do powstrzymania „segregacji sanitarnej” i „zapewnienia ochrony praw obywatelskich”. – Obserwując ostatnie kilkanaście miesięcy widzimy, jak małymi krokami – ale skutecznie – odbierana jest nasza wolność, jak odbierane są nasze prawa – powiedział Rafał Piech, którego słowa cytuje Wirtualna Polska.
– Taki jest, moi drodzy, cel. Aby podzielić nas na zaszczepionych i niezaszczepionych. Właśnie w ten sposób chcą nas podzielić. Taki jest cel, takie jest ich działanie. A my takiemu działaniu mówimy stanowcze „nie" – kontynuował prezydent Siemianowic Śląskich. – Ale jesteśmy tutaj przede wszystkim po to, aby walczyć z segregacją sanitarną. Mówimy segregacji sanitarnej, mówimy sanitaryzmowi stanowcze „nie” – dodawał.
Prezydent Siemianowic Śląskich: To jest przymus pośredni
– Obiecywano, że nie będzie przymusu szczepień. A powiedzcie mi, jaka jest różnica pomiędzy przymusem bezpośrednim a przymusem pośrednim? – zwracał się do zgromadzonych Rafał Piech. – Jeżeli osoba, która boi się przyjąć ten preparat, za chwilę będzie miała problemy w pracy, nie będzie mogła wejść do urzędu, do szpitala, do sklepu, do kościoła, do restauracji czy do kina – czy to nie jest przymus? To jest przymus pośredni. To jest właśnie segregacja sanitarna – stwierdził prezydent miasta.
Na zakończenie włodarz zaczął bronić się przed ewentualnym określaniem go jako przeciwnika szczepień i zaznaczył, że on sam, jego żona oraz dzieci mają „pełny kalendarz szczepień”. W Siemianowicach Śląskich dotychczas zaszczepionych w pełni jest 55 proc. mieszkańców.
Czytaj też:
Koronawirus w Polsce. Nowe dane z 27 września. Raport Ministerstwa Zdrowia