We wtorek 28 września Piotr Müller poinformował, że Rada Ministrów podjęła decyzję o zwróceniu się do prezydenta o przedłużenie stanu wyjątkowego w części dwóch województw o 60 dni. Po głównej części konferencji przyszedł czas na pytania od dziennikarzy. – Dlaczego rząd nie widzi w migrantach na polsko-białoruskiej granicy ludzi? – zapytała dziennikarka „Faktów” TVN.
Bardzo wymowne, że pani stwierdza, że rząd czegoś nie widzi. Widzi. Byłoby pewnie o wiele rzetelniej pytać o to, w jaki sposób podchodzimy do tej sytuacji. Pani stwierdzenie, że nie widzimy w tych osobach ludzi, po prostu jest manipulanckie i nieprawdziwe, bo każda osoba, która przekroczy polsko-białoruską granicę, jeżeli zrobi to nawet nielegalnie, to jest poddana odpowiedniej opiece, która wynika z prawa polskiego i prawa międzynarodowego – powiedział rzecznik rządu.
„Dokładnie takie same słowa możemy usłyszeć w telewizjach białoruskich”
W dalszej części wypowiedzi Piotr Müller zaznaczył, że tego typu wypowiedzi to „powtarzanie propagandy, która jest przekazywana przez reżim Łukaszenki”. – Dokładnie takie same słowa możemy usłyszeć w telewizjach białoruskich, które powtarzają propagandę białoruską. Naprawdę byłbym wdzięczny, żeby w imię polskiej racji stanu, nie powtarzać takich rzeczy, bo na tym bardzo zależy mocodawcom z Moskwy i Mińska, aby właśnie takie przekazy utrwalać w opinii nie tylko polskiej, ale również europejskiej – powiedział rzecznik rządu.
– Prawda jest taka, ze Polska w koordynacji z innymi krajami UE, m.in. Litwą i Łotwą oraz innymi krajami, które wspomagają nasze działania jeżeli chodzi o politykę międzynarodową i dyplomację, podejmuje działania w zakresie ochrony polskiej granicy, ochrony polskiej granicy przed zorganizowanymi grupami migrantów, które zostały na teren Białorusi sprowadzone w sposób zorganizowany przez reżim prezydenta Łukaszenki – kontynuował. – To nie są osoby, które są uchodźcami. To są osoby, które się tam znalazły w sposób – w większości przypadków – przynajmniej na tyle, ile wiemy z informacji, w sposób dobrowolny – powiedział Piotr Müller.
Czytaj też:
Pilne spotkanie Andrzeja Dudy w sprawie sytuacji na polsko-białoruskiej granicy