Portal wPolityce.pl 30 września opublikował wyniki sondażu partyjnego, który przeprowadziła na jego zlecenie pracownia Social Changes. Zdecydowanie wygrywa w nim Zjednoczona Prawica (PiS i Solidarna Polska) z poparciem 38 proc. respondentów, a druga Koalicja Obywatelska (PO, Nowoczesna, Zieloni, Inicjatywa Polska) ma 26 proc. Ostatnie miejsce na podium przypadło Polsce 2050 Szymona Hołowni, na którą głos oddałoby 14 proc. ankietowanych.
Do Sejmu dostałyby się jeszcze tylko dwie formacje: Konfederacja (Ruch Narodowy i KORWiN) oraz Lewica (SLD/Nowa Lewica, Wiosna i Razem). Na Konfederację głos oddałoby 9 proc. respondentów, a na Lewicę – 8 proc. 2 proc. głosów zebrałoby PSL, a 1 proc. – Kukiz'15 oraz Porozumienie (próg wyborczy w Polsce wynosi 5 proc.).
Sondaż z uwzględnieniem koalicji PSL-Porozumienie-Polska 2050. Gowin komentuje
W sondażu zadano jednak hipotetyczne pytanie o ewentualną koalicję PSL, Porozumienia i Polski 2050. To właśnie ten alternatywny sondaż zwrócił uwagę mediów, ponieważ powoduje lekkie przetasowanie w zestawieniu. Przy założeniu, że powstaje taka koalicja, poparcie wyglądałoby następująco:
- 36 proc. – Zjednoczona Prawica
- 26 proc. – Koalicja Obywatelska
- 18 proc. – koalicja Polski 2050, PSL i Porozumienia
- 9 proc. – Lewica
- 8 proc. – Konfederacja
- 2 proc. – Kukiz'15.
Potencjalna koalicja byłaby więc ratunkiem dla PSL (w sondażach coraz częściej trafia pod próg wyborczy) i Porozumienia (partia po opuszczeniu Zjednoczonej Prawicy ma 6 posłów w kole w Sejmie). Do wyników tego sondażu odniósł się na Twitterze lider Porozumienia, były wicepremier, Jarosław Gowin, który skwitował krótko:
„Ten sondaż pokazuje przyczyny, dla których Porozumienie jest tak bezpardonowo atakowane”.
Czytaj też:
Siarkowska ostro do Gowina. Posłanka PiS pisze o „niemieckich rozwiązaniach segregacyjnych”