Przypomnijmy, że skonfliktowany z PiS szef NIK Marian Banaś wytoczył kolejne działa w kierunku rządu. Tym razem kontrolerzy sprawdzili Fundusz Sprawiedliwości podlegający resortowi sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. – Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła działania ministra sprawiedliwości w zakresie zapewnienia właściwych uwarunkowań organizacyjnych i prawnych działania Funduszu Sprawiedliwości oraz sposób wykorzystania będących w jego dyspozycji środków publicznych – przekazali kontrolerzy. NIK zarzuciła resortowi Ziobry naruszenie podstawowych zasad finansów publicznych: jawności, celowości i oszczędności. Z kontroli wynika, że zasady, na podstawie których funkcjonował Fundusz Sprawiedliwości, sprzyjały „rozwojowi warunków korupcjogennych”.
„Wygra sprawiedliwość, czyli Zbigniew Ziobro”
Do sprawy odniósł się w czwartek wieczorem Michał Wójcik – minister w kancelarii premiera i wiceprezes Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry. Zdaniem polityka, NIK oburza się m.in. „na wydatki na sprzęt strażacki, który ratuje życie”. Prowadzący przypomniał jednak, że wozy strażackie „rozdawał” wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł (także Solidarna Polska), kiedy startował na prezydenta Rzeszowa.
Dopytywany, kto wygra starcie: Zbigniew Ziobro czy Marian Banaś, Wójcik miał już gotowy werdykt. – Wygra sprawiedliwość, czyli Zbigniew Ziobro – stwierdził.
Michał Wójcik odpowiada Tuskowi: Ktoś tu chce pretendować do roli knura Napoleona
Polityk odniósł się również do wpisu szefa PO Donalda Tuska, który w mocnych słowach skomentował słynną już konferencję z udziałem ministra Mariusza Kamińskiego. Przypomnijmy, że minister zasłynął w ostatnich dnach zaprezentowaniem zdjęć, które znaleziono w telefonach i innych nośnikach pamięci migrantów zatrzymanych przy polsko-białoruskiej granicy. Wśród fotografii była i taka, która pokazywała stosunek zoofilski, co zostało opisane jako dowód na „skłonności zoofilskie” migranta, u którego znaleziono zdęcia.
„Folwark zwierzęcy po polsku, czyli jak dwa wieprze na rozkaz kaczora miały przy pomocy jednej krowy odwrócić uwagę od stada tłustych kotów” – napisał lider PO. W dalszej części Donald Tusk zaznaczył, że „wszelkie podobieństwo do prawdziwych postaci jest przypadkowe”. – Ktoś tu chyba chce pretendować do roli knura Napoleona (bohater „Folwarku zwierzęcego” George'a Orwella) – odciął się Wójcik proszony o komentarz w Polsat News.
Dopytywany, czy pokazywanie obscenicznych zdjęć było słuszne, unikał odpowiedzi, zasłaniając się tym, że „nie widział konferencji”.
Czytaj też:
Szykuje się wielki powrót do rządu? „Kaczyński miał zaakceptować kandydaturę Kowalskiego”