Sejm 6 września zdecydował, że nie uchyli decyzji prezydenta z 2 września o wprowadzeniu od tego dnia stanu wyjątkowego w ponad 180 miejscowościach w pasie przygranicznym z Białorusią. Stan wyjątkowy wprowadzono w części terenów województw podlaskiego i lubelskiego na 30 dni i jak ocenił rząd, zaszła potrzeba przedłużenia go o kolejne 60.
Sejm zagłosował ws. przedłużenia stanu wyjątkowego
Po debacie na sali sejmowej i serii pytań, nocą doszło do głosowania nad wyrażeniem zgody na wydłużeniem stanu wyjątkowego. Jeszcze przed nim dużo spekulowano na jego temat z kilku powodów: tuż przed głosowaniem, bo 29 września, zmieniono Regulamin Sejmu, by inaczej głosowano podczas podejmowania tej decyzji (decyduje zwykła większość, a nie bezwzględna).
Opozycja podnosiła, że tym wybiegiem, tj. zmianą zasad głosowania, Prawo i Sprawiedliwość zabezpiecza się przed kluczowym głosowaniem (PiS ma 227 posłów, czyli nie ma formalnej większości, jego przewaga opiera się na trzech posłach Kukiz'15 i dwóch posłach niezależnych).
W głosowaniu w sprawie przedłużenia stanu wyjątkowego głosowało 447 posłów i posłanek. „Za” było 237, „przeciw” – 179, a od głosu wstrzymało się 31 z nich. Tym samym Sejm wyraził zgodę, by stan wyjątkowy w pasie przygranicznym z Białorusią został wydłużony o 60 dni.
Czytaj też:
Awantura w Sejmie. Kamiński do posła KO: Ty nieodpowiedzialny, niemądry człowieku!