– Niezależnie od tego, co Kamiński pokazuje na konferencjach, będzie dochodziło do tragicznych zdarzeń na naszej granicy. Dlatego w tym momencie umyliśmy ręce od kwestii wizerunkowych dotyczących MSWiA – mówi nam osoba z otoczenia premiera.
Konferencja prasowa szefa służb specjalnych i MSWiA Mariusza Kamińskiego oraz szefa MON Mariusza Błaszczaka wzbudziła mieszane uczucia w partii Jarosława Kaczyńskiego.
– Pokazując zdjęcia zoofilskie Mario jak zwykle przegrzał sprawę – mówi rozmówca „Wprost”.
Stało się tak zresztą nie pierwszy raz.
– W PiS wciąż pamiętamy Kamińskiemu sprawę Beaty Sawickiej (w 2007 roku – przyp. red.). Część z polityków uważa, że to właśnie przez łzy Sawickiej przegraliśmy wtedy wybory – opowiada nasz rozmówca, który twierdzi, że szef służb specjalnych wrócił do starych praktyk szokowania opinii publicznej.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.